Siglufjordur to islandzkie miasto na północnym wybrzeżu kraju. Nazwa miasta jest tłumaczona jako "fiord masztów statków". Pewnego razu do fiordu, w którym znajduje się Siglufjordur, było od dziesięciu do trzydziestu statków tygodniowo, a było to na początku XX wieku. Dlatego ze wszystkich punktów miasta zawsze było widać wiele masztów.
Siglufjordur to tradycyjne miasto rybaków i kupców rybnych. W 1788 r. W powiecie było nieco ponad 160 mieszkańców, z czego tylko ośmiu mieszkało w samym mieście. Obszar ten nie nadawał się do zamieszkania - mały i wąski fiord, otoczony wysokimi stromymi klifami i lawinami, które od czasu do czasu zstępowały z gór. W 1919 r. Zstąpiła lawina, która zniszczyła ponad dziesięć domów i małą fabrykę do produkcji mączki rybnej. To była wielka strata nie tylko dla regionu, ale dla całego Islandia , ponieważ ta roślina była pierwsza. W tym tragicznym roku zginęło 18 osób, nie licząc ogromnych strat materialnych.
Pierwsi, którzy zaczęli łowić na dużą skalę, byli Norwegowie. Na początku XX wieku aktywnie przenieśli się do Siglufjordur, co spowodowało wzrost populacji miasta. Morze Grenlandzkie było przepełnione śledziami, które rybacy łowili od morza. To były złote lata dla regionu. W stałym miejscu zamieszkania Duńczycy zaczęli masowo przemieszczać się, mając nadzieję na dobrze odżywione życie.
"Hossa śledziowa" upadła w połowie XX wieku, a następnie w Siglufjordur populacja osiągnęła trzy tysiące osób. Miasto było piątym co do wielkości na Islandii i pierwszym, które złowiło śledzie. Życie mieszkańców miasta obracało się całkowicie wokół przemysłu rybackiego: rybołówstwa, obsługi statków, przetwórstwa ryb i handlu. W "złotych latach" w mieście i jego dzielnicach pracowało 20 stacji solenia, które były najlepsze w kraju. Ryby z tych miejsc były najsmaczniejsze, dlatego ceniono je nie tylko na wyspie, ale także w Europie.
Rozwój szlaków transportowych"Boom śledziowy" minął, ale rybołówstwo pozostało głównym ogniwem w życiu Islandczyków w całym regionie. Jedyną rzeczą, która uniemożliwiła rozwój przemysłu rybnego w tych miejscach, jest brak dróg transportowych. Praktycznie nie istniała komunikacja transportowa. Przez długi czas można było dostać się do Siglufjordur tylko przez morze, ale tutaj także były przeszkody - Morze Grenlandzkie jest bardzo niespokojne, a fale często wznoszą się o kilka metrów, co uniemożliwia wejście statku do portu.
Miasto otoczone skałami było praktycznie pozbawione innych możliwości, które zmuszały do zniesienia nieposłusznego charakteru elementu wodnego, ale z biegiem czasu technologia osiągnęła poziom, na którym można było zrobić tunele nawet na tak trudnym terenie. W 1967 r. Otwarty został pierwszy tunel w kierunku zachodnim, co dało możliwość rozwoju handlu w Siglufjordurze. W 2010 roku został otwarty drugi tunel. Dzięki temu wzrósł eksport produktów rybnych, a miasto jest w stanie zachować swoje tradycje połowowe.
Miasto przechodzi przez trasę numer 76. Dzięki niemu możesz dostać się do Siglufjordur od strony północnej i południowej. W promieniu 120 kilometrów znajduje się kilka dużych miast: Holar, Akureyri , Dalvik i inni. Jadą autobusami lub możesz się przejechać. Mieszkańcy miast oddalonych od morza, którzy odwiedzają Siglufjordur, aby kupić smaczne i świeże ryby. Islandczycy to bardzo gościnni ludzie, więc chętnie poprowadzą Cię do legendarnego miasta, a po drodze powiedzą ci coś ciekawego o swoim mieście. W końcu wielu z nich jest dumnych z trudnej historii swojej ojczyzny i ich przodków - Wikingów.