W nowym filmie Woody'ego Allena "The Wheel of Wonders" Kate Winslet odgrywa jedną z głównych ról. Aktorka znana jest ze swojego stylu aktorskiego i wielu uważa, że jest jasnym przedstawicielem klasycznej szkoły. Ale sama Kate śpieszy się, by rozwiać pewne mity na temat swojej osobowości i szczerze odpowiada na wszystkie pytania dziennikarzy:
"Ludzie w okolicy są absolutnie pewni, że mam klasyczne wykształcenie. A w branży filmowej fakt ten często zniechęca niektórych reżyserów i kolegów w warsztatach. Ale tak nie jest i czasami, aby to udowodnić, trzeba włożyć w to wiele wysiłku. Po prostu chcę pracować swobodnie, aby nikt nie bał się zaprosić mnie do swoich projektów. ""Wiem, jak się uspokoić"
O pracy z kultowym reżyserem Winslet odpowiada z pełnym entuzjazmem i podkreśla, że jest prawdziwym profesjonalistą:
"Praca z Woodym Allenem jest znakomita. Wszystko jest jasne, profesjonalne, bez gadania. Uwielbiam tak pracować. Ale moi koledzy - Justin Timberlake, Juno Temple i James Belushi byli przerażeni. Ale ja, jak prawdziwa stewardessa, zawsze czułem czujność i od czasu do czasu starałem się zapobiec nadchodzącej paniki. A to jest nie do przyjęcia. Czasami, w samym środku ujęcia, Woody nagle wstał i ironicznie powiedział: "Zatrzymaj aparat! Nuda. Jestem na kolację. " On nigdy nie uruchamia tekstu. Może nieznacznie dopasować frazę lub pozy aktora. Zostaliśmy pozostawieni samym sobie. Wiedzieliśmy, z kim mieliśmy szczęście pracować, i staraliśmy się nie wpaść w błoto z naszą twarzą. "
Kate Winslet jest jedną z tych aktorek, która nazywa Allena "koneserem kobiecych postaci": "
"Naprawdę uważam, że Woody sam jest trochę kobietą. W tym sensie, że rozumie on tę część, wszystko jest w porządku. Niewiele osób rozumie takie kobiety jak on. I myślę, że poprzez swoje obrazy w filmach stara się przekazać ten fragment siebie. "Creepy Clowns
Aktorka przyznaje, że nie lubi miejsc takich jak park rozrywki na Coney Island i generalnie uważa taką adrenalinę za wyjątkowo niebezpieczną:
"Nie lubię jazdy i wszelkiego rodzaju kolejek górskich. To jest niebezpieczne. Zawsze myślę, ale nagle jeden z mechanizmów się zepsuje lub coś pójdzie nie tak. A w dzieciństwie nie lubiłem przebywać w tym chaosie i hałasie. Ale jedno z moich dzieci po prostu uwielbia wzrost, ryzyko i wszelkiego rodzaju atrakcje. Nie mogę patrzeć na to spokojnie i ciągle się odwracać. A nawet klaunów, trochę się boję. Wciąż jest w tym coś złowieszczego i niepokojącego. Dlatego tak łatwo mi było w roli Jenny, wiedziałem, jak ciężko jej było. Chociaż, z czasem, zdałem sobie sprawę, że Jenny wywiera na mnie presję, trudno mi było pozbyć się jej wizerunku. Czułem, że coś jest duszącymi, bardzo nieprzyjemnymi doznaniami. Wcześniej nigdy mi się to nie przydarzyło. ""Nie jestem nieśmiały"
W 2009 roku Kate Winslet zdobyła Oscara za główną rolę w Harvey Weinstein's The Reader. Oczywiście, w związku z tym, aktorka wielokrotnie zadawała pytania na temat zachowań seksualnych niesławnego producenta:
"Byłem bardzo nieprzyjemny, słysząc te wszystkie okropne historie i tak bardzo chciałem płakać. Złożyłem oświadczenie, na którego tekście, szczerze mówiąc, myślałem przez bardzo długi czas. Byłem taki zły. Byłem zdegustowany. To obrzydliwe, że kobiety muszą to znosić. Nikt nie powinien być tak upokorzony. Nigdy nie wiedziałem nic konkretnego, ale kiedy zaczęły się pojawiać te spowiedzi, nie byłem zbytnio zaskoczony. Weinstein zawsze zachowywał się arogancko i niegrzecznie. Wszyscy wiedzieli o jego przerażającym i nieprzyjemnym zachowaniu. Na szczęście zostałem ominięty, wraz ze mną w całej karierze były silne kobiety. A ja sam nie jestem bojaźliwy. Te historie z hotelami i apartamentami nie przydarzyły mi się, ale gdyby tak się stało, nie miałbym problemów i uderzyłbym go w oko. "Cieszę się, że jestem sobą
Dwadzieścia lat po legendarnym "Titanicu" los ponownie przyniósł Kate i Steven Spielberg. Tym razem reżyser zaprosił ją do działania w drugiej części fantastycznego Avatar'a:
"Nie mogę nawet uwierzyć, że minęło 20 lat. Minęło pół życia. I jestem zaprzyjaźniony z Leo przez pół życia. Kiedy James zaprosił mnie do tej roli, z radością z nim współpracowałem. Dla mnie w tym projekcie wiele nowych, od strony technicznej, dowiaduję się o niesamowitych efektach. Uwielbiam uczyć się wszystkiego, co nowe i interesujące. Jim jest niesamowitą osobą, znakomitym operatorem filmowym i szanuje mnie. Gdybym w życiu znalazł się w trudnej sytuacji, chciałbym, żeby to on był blisko. On zawsze wie, co robić. Tak, jestem. Nie waham się rozmawiać o problemach, zawsze pozostaję sam. To bardzo pomaga w życiu i pracy. A jednak, zawsze mówię prawdę, jest o wiele łatwiej. Ogólnie jestem szczęśliwy, że jestem sobą! "