Dakota Johnson przyznała, że bała się perspektywy pracy nad kontynuacją sensacyjnego erotycznego melodramatu. Warunki umowy zobowiązują ponownie aktorkę do podjęcia ryzykownego kroku i do działania w scenach szczerych. Dla dziennikarzy, Dakota wyjaśnił, że obawy są spowodowane tym, że sequel zajmie się nowym reżyserem - Jamesem Foleyem i jego zespołem.
Praca z Samem Taylorem-Johnsonem pozwoliła aktorce odpocząć i cieszyć się pracą, a wraz z nowym zespołem Dakota boi się nie spełnić oczekiwań fanów filmu. Mimo to aktorka ma nadzieję, że James Foley jest utalentowanym reżyserem i będą mogli wspólnie pracować nad scenografią.
Teraz Dakota Johnson jest w Wenecji, przedstawiając nowe zdjęcie reżysera Luci Guadagnino "Big splash". Pomimo niejednoznacznej akceptacji filmu w serialu, w sali było wygwizdane, wielu ekspertów kina należycie odnotowało pracę seksownej aktorki.