Adriana Lim, która ostatnio zmieniła mężczyznę jak rękawiczki, można nazwać femme fatale. Po tym, jak supermodelka rzuciła baseballistę Matta Harveya, nie miał nic przeciwko jego sportowej karierze, zaczął ciężko.
Komentatorzy plotek nie mają czasu śledzić zmian w życiu osobistym piękna Adriana Lima. Po rozstaniu z ojcem, koszykarzem koszykarzem Markiem Jariciem i próbując szczęścia w kontaktach z ochroniarzem Joe'm Thomas, 35-letni top model zakręcił romans z amerykańskim piłkarzem, Julianem Edelmanem, a następnie, po rozstaniu z nim, zaczął spotykać się z 27-letnim baseballistą Mattem Harveyem. Dwa miesiące później (niespodziewanie dla wszystkich) ostatni dżentelmen Limy został skierowany na emeryturę, a ona wróciła na przedostatnie.
Na wieczerzy ukochanej Hadriana zeznały zdjęcia z zeznaniami Met Gali, na których nie została odciśnięta Matta, jak można się było spodziewać, ale z Julianem.
O tym, że nie jest już dłużej chłopakiem Limy, biedny Harvey nie rozpoznał od swojej ukochanej, ale z gazet, które opublikowały świeże zdjęcia wspólne z Edelmanem. W rozmowie z nim powiedziała, że nie chce poważnego związku, a poza tym nie jest bohaterem powieści.
Po tym, Adriana wybiła Matta z jego życia, nie zapominając zrezygnować z niego w sieciach społecznościowych.
Dla miotacza zespołu "New York Mets", który bez wahania sam rzucił denerwujące koleżanki, akt gwiezdnego przyjaciela stał się nieoczekiwany. Zgodnie z informacjami poufnymi, Matt przeszedł kilka dni w depresyjnym nastroju, po czym zaczął pomijać treningi, aw sobotę nie doszedł do ważnego meczu, powołując się na ostry ból głowy. W przeddzień był widziany w barze, gdzie pił wódkę, szampan i tequilę do godziny 4 rano.
Adriana nadal żyje i jest ładniejsza na naszych oczach.