Michelle Dockery, znana z roli Mary Crawley w serii opowiadań Downton, powtórzyła los swojej postaci. W przeddzień urodzin aktorki zmarł ukochany człowiek.
Michelle przygotowywała się do nadchodzących wakacji (15 grudnia skończyła 34 lata), komunikowała się z dziennikarzami i fanami, reklamując nowy ostatni sezon "Opactwa Downton". Jej chłopak John Daynin miał lecieć do oblubienicy w przeddzień przyjęcia, ale ona sama musiała jechać do Irlandii do jednego ze szpitali Cork. John zmarł, trzymając dłoń w dłoni Michelle.
Aktorka wiedziała, że jej narzeczony chorował na rzadką postać raka, ale wierzyła, że przezwyciężą tę dolegliwość. John, dzięki wsparciu krewnych i Dockery, walczył przez dwa lata, ale nie mógł wrócić do zdrowia.
Celebryci starali się nie reklamować swojego życia osobistego. Wiadomo, że Irlandczyk Dainin pracował jako finansista i spotkali się przez ponad dwa lata. Para zaręczyła się w lutym 2015 r., Ale nie zdążyła się pobrać. Mówiąc o swoich odczuciach, brytyjska aktorka przyznała, że jest jej bardzo przykro.
Fani Michelle szczerze sympatyzują z nią i zauważają, że w serii "Abbey Downton" Lady Mary Crowley również traci swojego ukochanego człowieka. Jej mąż umiera w wypadku samochodowym.
Przedstawicielka aktorki poprosiła szczególnie gorliwych fanów, by uszanowali jej smutek i przez chwilę pozostawili samotną, nieposkromioną gwiazdę.