Słynna 31-letnia amerykańska aktorka Megan Fox, którą można łatwo znaleźć w kasetach "Transformers" i "Ciało Jennifer", stała się gościem magazynu Glamour. W tym wydaniu Megan postanowiła udzielić wywiadu, opowiadając o interesujących momentach swojego życia: nieudanym rozwodzie z mężem Brianem Austinem Greenem, jego skandalicznym odejściem z Transformers i postawą wobec ról, które do niej przychodzą.
Wywiad Fox rozpoczął to, co dotknęło tematu pracy. Pomimo tego, że 31-letnia aktorka zagrała tylko w dwóch filmach w ciągu ostatnich 5 lat, wciąż jest zalewana filmami z różnych projektów. Oto kilka słów na ten temat, powiedziała Megan:
"Teraz, kiedy moje życie kręci się wokół mojego męża i moich trzech synów, wciąż dostaję oferty do grania w filmie. To prawda, oferowane są mi role, które mnie nie interesują. Możliwe, że będą to genialne zdjęcia, ale nie chcę przedstawiać dziewczyn, które pracują w usługach towarzyskich lub striptizerkach. Z biegiem czasu zacząłem zdawać sobie sprawę, że dla mnie ważne jest, by szanować mnie jako kobietę. Takie role są dla mnie poniżające. Oczywiście zgadzam się, że na naszej planecie seks jest najlepiej sprzedany, ale nie chcę w nim uczestniczyć, a ja nie. Wydaje mi się, że same dziewczyny nie powinny ponosić tego ciężaru. Kobiety nie muszą czuć się jak produkt, który jest sprzedawany. Musimy walczyć o nasze prawa i abyśmy byli szanowani. "
Następnie Fox opowiedział o swojej roli w Transformers, w której praca zakończyła się skandalem z reżyserem i upadkiem kariery aktorskiej. Oto kilka słów na ten temat, powiedziała Megan:
"Kiedy grałem w Transformers, miałem zaledwie 23 lata. Byłem bardzo ambitny i byłem pewien, że jestem boginią w świecie kina. Wciąż nie rozumiem, gdzie miałem tyle pewności siebie i arogancji. Szczegóły na temat tego, co wydarzyło się na planie, nie powiem. Wyjaśnię tylko, że miałem konflikt z reżyserem obrazu, Michaelem Bayem. W przyjazny sposób musiałem tylko przeprosić, a on zapomniałby o tej kłótni, ale stałem się uparty i nic nie robiłem. W rezultacie w trzeciej scenie zostałem zaproszony do głównej roli nie mnie, ale innej aktorki. Był to cios o takiej sile, że nie mogłem znieść. To był dno, dno mojej kariery aktorskiej. Jednak po wylaniu wielu łez doszedłem do wniosku, że jest to konieczne. Bez tego incydentu i nieprzyjemnych konsekwencji nie stałbym się tym, kim jestem teraz. Przedstawiciel płci pięknej o bardzo silnym charakterze, zdolny wytrzymać wiele, wiele rzeczy. Ten, który dojrzał w ciągu kilku miesięcy. "
Następnie Fox zdecydowała się powiedzieć trochę o tym, kim widzi siebie w tym życiu:
"Kiedy miałem troje dzieci, zacząłem zdawać sobie sprawę, że moją misją jest być z moimi synami i mężem. Dla mnie jest to wielkie szczęście, którego nie mogę wymienić na żadne inne. Jeśli mówimy o kinie, to dla mnie oznacza to całkiem sporo, ale nie będę kariera ponad moich krewnych. Nie jestem artystą, który ze względu na role na zdjęciach "przelał krew" i pracował jak robot. Nie mam planów być aktorką przez resztę moich dni. Być może moje słowa rozczarują teraz kogoś, ale dlaczego żyją z nadzieją, jeśli ich tam nie ma ".
A pod koniec wywiadu, Fox zdecydował się powiedzieć trochę o rozwodzie z Brianem, który nigdy nie miał miejsca. Oto słowa 31-letniej gwiazdy filmowej:
"W 2015 roku nasz związek znalazł się w impasie. Nie rozumiałem mojego męża, ale mnie nie słyszał. Trzecia ciąża musiała jednak spojrzeć na wiele punktów w inny sposób. Teraz mam tylko jeden przepis na zniszczenie małżeństwa - naucz się radzić sobie z trudnościami. Wierzę, że jesteśmy małymi częściami Wszechświata i jesteśmy skazani na przeprowadzenie pewnych testów, dopóki nie uświadomi sobie, że jesteśmy gotowi na następną rundę naszego ulotnego życia. Takie są prawa losu. C nie warto walczyć. "