Fani brytyjskiej rodziny królewskiej zapewne zauważyli, że młody książę George na wszystkich zdjęciach pozuje w pobliżu ojca, księcia Williama i Catherine, księżnej Cambridge, zwykle trzyma dziecko w ramionach, lub za rękę. Okazuje się, że nie jest to zbieg okoliczności, ale dobrze przemyślany styl zachowania monarchów!
Jak wiadomo, Windsor ma wiele reguł i tradycji, których nie można pogwałcić. Można jednak argumentować, że ze względu na pannę młodą księcia Harry'ego, Megan, niektóre odwieczne fundamenty straciły na znaczeniu ... Ale ogólnie rodzina królewska Wielkiej Brytanii to prawdziwi konserwatyści. I nawet całkiem młody wnuk królowej Elżbiety II i jego żona, księżna Cambridge, świadomie stosują tradycyjne podejście do wychowania swoich dzieci.
Mały Książę Jerzy jest zawsze blisko swojego ojca, a jego młodsza siostra, księżniczka Charlotte, nie opuszcza matki. Rodzina zachowuje się w ten sposób nie tylko podczas oficjalnych przyjęć, ale wręcz pozdrawiając kartki świąteczne.
Tradycje a psychologiaCiekawa uwaga eksperta w sprawach rodzinnych Jasmine Peters pojawiła się ostatnio na wirtualnych stronach Daily Mail. Pani Peters jest pewna, że młodzi rodzice celowo zachowują się w ten sposób z dziećmi:
"To proste - Prince George prędzej czy później zostanie królem Wielkiej Brytanii. Książę William demonstruje swoją sukcesję swojemu synowi. Ponadto książę Cambridge podąża za swoim synem publicznie, uczy go zachowywać się jak prawdziwy dżentelmen. "
Ekspert od rodziców zauważył, że związek między matką a córką jest równie ważny. Trzymając dziecko Charlotte na rękach lub za rękę, Kate Middleton stwarza sprzyjający klimat psychologiczny dla swojej córki.
Pani Peters powiedziała kolejną wersję takiej równowagi sił w rodzinie królewskiej:
"Dzieci są bardzo blisko wieku, między nimi różnica tylko 2 lata. Kiedy urodziło się dziecko, Charlotte, George, z pewnością musiał spędzać dużo czasu ze swoim tatą. Ponieważ Kate zajmowała się noworodkiem. Można przypuszczać, że w tej chwili bliskość księcia Williama i jego syna stała się szczególna. "
Interesujące będzie obserwowanie, jak sytuacja zmienia się po urodzeniu kolejnego spadkobiercy tej cudownej pary.