Tragedia, która przyszła do Antona Yelchina, który zginął pod kołami własnego samochodu, tuż u bram jego domu, wydaje się nierzeczywisty i stawia wiele pytań, na które jeszcze nie ma odpowiedzi. Godzinę temu, wyniki badań lekarskich sądowych stały się znane, zgodnie z wnioskiem specjalistów, 27-letni aktor zmarł z powodu uduszenia jako tępy obiekt.
Koledzy znaleźli martwe ciało aktora pochodzenia rosyjskiego, który nie uczestniczył w ważnej próbie, wciśniętej pomiędzy płot, ceglany filar i samochód na przedmieściach Los Angeles.
Oczywiście, Yelchin wsiadł do samochodu iz nieznanych przyczyn opuścił bramę, opuścił Jeep Grand Cherokee. Gdy był z tyłu, samochód zjechał z zjeżdżalni, a młody człowiek został uwięziony w śmiertelnej śmierci po śmierci.
Teraz śmierć Antona zalicza się do wypadków, ale funkcjonariusze organów ścigania mają kilka wersji tego, co się wydarzyło. W pośpiechu mógł zapomnieć o zaciągnięciu pojazdu na hamulcu ręcznym i dwubarwnym biczu z prędkością neutralną lub przy pierwszej prędkości, wycofanym.
Jak się okazało, aktor jeepa był jednym z samochodów, które Fiat Chrysler zamierzał wycofać z powodu poważnej usterki. Istnieją podejrzenia, że awaria transmisji w tej serii już spowodowała wiele wypadków. Przypuszczalnie elektroniczna dźwignia zmiany biegów odbiła się, gdy kierowca ją przeniósł. W tym samym czasie bardzo trudno jest to zauważyć.
Wyniki dochodzenia będą znane za kilka miesięcy. Fiat Chrysler przeprowadzi jednocześnie własne dochodzenie.