Dobrzy przyjaciele i utalentowani aktorzy, przystojny Joseph Gordon-Levitt i Channing Tatum znów będą grać razem. Nazwiska tych odnoszących sukcesy aktorów słyszą co roku fani kina, obaj pojawiają się w najpopularniejszych filmach, pojawiają się na różnych pokazach, pokazując swoje talenty. Teraz stało się wiadome, że mężczyźni będą odgrywać główne role w musicalu komediowym.
Taśma nie ma jeszcze tytułu ani nawet reżysera z producentem, wiadomo tylko, że firma 20th Century Fox kupiła prawa do remake'u filmu z lat 50. "Guys and Pupae", w którym zagrały Sinatra i Marlon Brando. Joseph i Channing zagrają dwóch pilotów, śpiewają piosenki i tańczą. Taka kompozycja aktora została wybrana z dobrego powodu: Tatum słynie ze swojej wspaniałej choreografii (film "Step Forward"), a Gordon-Levitt doskonale śpiewa na wideo ze swoją koleżanką Zoe Deschanel.
Przypomnijmy, że obaj aktorzy mieli więcej niż jeden występ w jednym filmie. W 2005 roku był to film "Crazy", który dał doskonały początek kariery obu; w 2008 r. - dramat "Wojna przymusowa". Wtedy gwiazdy działały razem w jednym ujęciu, zastanawiam się, co się stanie z ich nowym projektem i jak się pokażą. Mamy nadzieję, że nowy musical przyniesie jeszcze więcej miłości do przystojnych fanów, szkoda, że serca obu aktorów od dawna były okupowane przez ich żony.