Trudno jest wymienić nazwiska osób w Hollywood, które otwarcie mówią o skandalach seksualnych, potępiając niedbalstwo i obłudę ofiar. Pamela Anderson wielokrotnie twierdziła, że nie boi się mówić twardej prawdy i pokazać "tajne" życie branży rozrywkowej. W niedawnym wywiadzie z dziennikarką Megan Kelly nie tylko oskarżyła Harveya Weinsteina o niewłaściwe zachowanie producenta, ale także zadała uzasadnione pytanie:
"Dlaczego aktorki dobrowolnie udają się do" legowiska "do człowieka, o którym chodzi tak wiele brudnych plotek? Co ich motywowało: beztroska czy hipokryzja?
W słowach Andersona nie było obelg wobec ofiar prześladowania i gwałtu, a wręcz przeciwnie, starała się rozgryźć dialog:
"Trudno mi zrozumieć te dziewczyny. Szczególnie bezwarunkowe zaufanie do agentów, którzy organizowali spotkania w "hotelach" i na terytorium mężczyzn. Czy to jest gwarancja twojego bezpieczeństwa? Czy nie zdawali sobie z tego sprawy i nie myśleli głowami?
Aktorka zauważyła, że nikomu nie jest tajemnicą, że w Hollywood są "ludzie", w których nie powinniście się angażować, wiedzą o tym i "bawią się nimi według ich zasad":
"Jeśli uważasz, że nigdy nie spotkałem się z nękaniem i próbą gwałtu, to jesteś głęboko w błędzie. W mojej karierze nieustannie spotykałem się z podobnymi przypadkami, zarówno podczas przesłuchań, jak i w życiu. Mężczyźni byli gotowi na drogie prezenty i dawanie głównych ról, gdybym tylko był "numerem jeden" w ich linii kochanek, ale nie chciałem być "tylko inną kobietą". Szukałem innych relacji, w których - jedyny! "
Po publikacji wywiadu feministki i działacze na rzecz praw człowieka zaatakowali Andersona, oskarżając aktorkę o wspieranie przemocy. Ale Pamela nie zrezygnowała z jej słów i nie próbowała usprawiedliwiać siebie, jak czyni to wielu aktorów z Hollywood. Dla kanału TMZ powtórzyła swój punkt widzenia:
"W moim wywiadzie nie ma ani słowa oskarżenia o kobiety będące ofiarami przemocy. Właśnie zadałem bardzo rozsądne pytanie, które niepokoi wielu, ale boją się go głosić i popadać w niełaskę z dziennikarzami i działaczami na rzecz praw człowieka. Harvey Weinstein jest brudną, seksistowską świnią i to bardzo znane w Hollywood, mówimy o czymś innym! Obecnie istnieje wiele kursów z samoobrony, każdy z nas wie o swoich prawach, ale kobiety nadal popełniają błędy, ufając nie samym sobie, ale obcym. Znając problem przemocy, wiedząc, że jesteś zagrożony, musisz być gotowy, aby chronić siebie. To niedbałe i głupie, aby nie myśleć o konsekwencjach takiej komunikacji. Tym bardziej hipokrytyczny, jeśli celowo udałeś się do "umowy" z producentem o tę rolę. Nie chcę ignorować problemu i przepraszać za mój punkt widzenia. "