Jeden z najmodniejszych i najbardziej stylowych modeli naszych czasów, 25-letnia Kara Delevin, zaliczył szeregi ofiar twórcy filmu, Harveya Weinsteina. W brudnym szykanowaniu wpływowego producenta i jego aluzjach do supermodelki trójki, a teraz popularnej aktorki, powiedziała sobie na Instagramie, opublikowała ogromną wiadomość.
Kilka lat temu, gdy słynna top modelka Kara Delevine właśnie zdecydowała się spróbować jako aktorka, otrzymała telefon od znanego Harveya Weinsteina, który mógł z łatwością zrobić gwiazdę filmową od dziewczyny. W rozmowie okazało się, że producent jest zainteresowany pytaniem, czy plotki mówią, że Kara jest lesbijką. Piękno, jak mogłem, nie będąc niegrzecznym, uchylać się od odpowiedzi, wtedy dobroduszny Harvey poradził DeLevinowi, aby przestał publicznie występować z dziewczynami, ponieważ jeśli będzie kontynuowała w tym samym duchu, nie będzie mogła zrobić kariery w Hollywood i grać heroiny heteroseksualnej.
Rok później Weinstein zaproponował rolę Delevina w filmie "Tulipanowa gorączka". Spotkanie w celu omówienia umowy odbyło się w holu hotelu. Po rozmowie biznesowej producent i jego ofiara pozostali tete-a-tete i Harvey zaczął spowiadać się przed Kara, nazywając ją nazwiskami znanych aktorek, z którymi uprawiał seks, który pomógł osiągnąć bezprecedensowe wyżyny w branży zawodowej.
Potem asystent Weinstein uparcie zaproponował Delevinowi wejście do pokoju jego mistrza. Według Kara była zdezorientowana i nie chciała robić furii, mając nadzieję, że popełniła błąd w intencjach Harveya.
Wchodząc do mieszkania, ujrzała inną kobietę i odetchnęła z ulgą, wierząc, że teraz z pewnością nie ma się czego obawiać, ale bardzo się myliła. Harvey, nie zastanawiając się dwa razy, poprosił swoich gości, by się całowali. Znajomy Weinsteina poszedł do Delevina, a ona, nie wiedząc, jak się zachować, zaczęła głośno śpiewać, po czym zeskoczyła i próbowała odejść, ale silny producent zablokował jej drogę i pocałował ją gwałtownie w usta. Na szczęście dziewczynie udało się uciec z pokoju.
Kare otrzymała obiecaną rolę, ale nie doznała wrażenia, że nie dostała tego za swój talent. Obwiniała się, że działa źle i sama prowokuje incydent. Również dobroduszna aktorka bała się skrzywdzić rodzinę Weinsteina, który ma dwoje młodych dzieci dorastających.