W ostatnich latach Sami Naseri wielokrotnie trafiał na strony czasopism i stał się obiektem szczególnej uwagi organów ścigania. Jedno z ostatnich stwierdzeń o chęci uzyskania rosyjskiego paszportu, ponownie zwróciło go do najważniejszych wiadomości.
Nazwa francuskiej gwiazdy kojarzy się ostatnio tylko z walkami, skandalami, publicznymi wyjaśnieniami dotyczącymi relacji z żoną i kochankami, prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu i nadmiernej prędkości. Jedno z najgłośniejszych zatrzymań miało miejsce w 2009 roku za grożenie kobiecie nożem. Dziewczyna odmówiła spotkania na osobności, więc Naseri postanowił "przekonać" do zmiany decyzji. Więzienia więzienne przez 16 miesięcy nie łagodziły zapału złego kochanka, emocjonalny demontaż z użyciem rąk kontynuowany był w kolejnych latach.
Teraz francuski aktor jest aktywnie zaangażowany w rosyjski film o wyścigach. Filmowanie odbywa się w północnej stolicy - Sankt Petersburgu i mimo że był zajęty w filmie, Sami Naseri zdołał dodać swoją opinię o mieście i ludziach. Zapytany przez dziennikarza, jak traktuje aktorów, którzy zdecydowali się uzyskać rosyjskie obywatelstwo i paszport, Sami odpowiedział, że doskonale zdawał sobie sprawę z przyczyn takiej decyzji, a jeśli dostałby ofertę w tym zakresie, chętnie by się zgodził. Jak zauważył aktor, jest to dobry powód do głębszego zrozumienia Rosji i jej mentalności.
Rola motocyklisty, nosząca przydomek "Niedźwiedź", jest zdecydowanie atrakcyjna dla aktora, a poza zestawem ma na sobie kurtkę z dwugłowym orłem. Cóż, może inna gwiazda francuskiego ekranu filmowego dołączy teraz do Gerarda Depardieu.