Wcześniej czy później, ale musiało się to stać! Główna bohaterka filmu "50 odcieni szarości" jest elementarnie zmęczona portretowaniem seksu ze swoim partnerem w trylogii filmowej Jamesa Dornana. O tej aktorce szczerze opowiedziała w rozmowie z reporterami z publikacji Wywiad.
"Nie ma problemu, żebym się rozebrał przed kamerą. Ale naśladowanie seksu jest o wiele poważniejsze! Robimy to przez 7 godzin z rzędu. Nie, nie, nie kochamy się za prawdziwe, ale wszystkie te wybryki w moim łóżku już siedzą w mojej wątrobie "
Przypomnij sobie, że Johnson gra skromną studentkę Anastacię Steele, która zgodnie z fabułą książki musi podjąć znaczne wysiłki, aby wyzwolić się ze swoim kochankiem.
Plany na przyszłośćGwiazda jeszcze nie wie, co dokładnie zostanie zaangażowane w najbliższej przyszłości. Nie jest pewna, czy jest naprawdę utalentowaną aktorką i nie rozważa odgrywania swojego ostatecznego powołania. Pomimo tego, że Miss Johnson jest owocem miłości aktorskiej pary Melanie Griffith i Dona Johnsona, nie jest pewna, czy jej przyszłość będzie związana z pracą w kinie.
"Od czasu do czasu wydaje mi się, że nie jestem na moim miejscu! Wydaje mi się, że tracę zdolność oddychania, sapnę i łapię się na tym, że myślę: kim jestem i co tu robię? "
Dziewczyna powiedziała, że jej rodzice nie oglądają pierwszej części erotycznego thrillera, i odtąd nie planuje zaprosić ich na premierę kontynuacji skandalicznego filmu.