Ostatnio dość często gwiazdę Hollywood Angelinę Jolie można znaleźć w towarzystwie swoich dzieci przechadzających się po ulicach lub parkach. Wczoraj nie było wyjątku, a aktorka, w towarzystwie trzech młodszych chłopaków: Vivienne, Knox i Shiloh, poszła na pchli targ, znajdujący się w małym miasteczku Pasadena w hrabstwie Los Angeles.
Wczoraj rano Jolie i jej najmłodsze dzieci zaczęły od tego, że czwórka pojawiła się na rynku. Niemal natychmiast po nich zaczęli chodzić paparazzi, którzy fotografowali cały spacer słynnej rodziny. To prawda, zwłaszcza że rozmowa na temat tej niezwykłej kampanii nie ma nic. Angelina i jej dzieci chodzili wzdłuż rzędów, przy okazji, niczego nie kupując, a następnie zatrzymali się przy niewielkiej kabinie, w której sprzedawali różne szkodliwe pożywienie i napoje. Gwiazda ekranu wzięła mały bajgiel i szklankę Coca-Coli i kupiła dzieciom paczkę chipsów. Potem Jolie wraz z chłopakami wsiadła do samochodu i odjechała w nieznanym kierunku.
Przy okazji, na tym spacerze, Angelina była ubrana nie tylko w luźne ubrania, które były długim szarym swetrem z kieszeniami i okularami przeciwsłonecznymi, ale także w rzeczach zupełnie niezwyczajnych dla siebie: kapelusz z szerokim rondem i czarne chodaki na niskim obcasie. Jeśli chodzi o dzieci Jolie, fani byli najbardziej zaniepokojeni sposobem ubierania córek. Nie jest tajemnicą, że pierwsze biologiczne dziecko Angeliny i jej byłego małżonka Brada Pitta, dziewczyny o imieniu Shilo, dawno temu opowiedziało rodzicom i opinii publicznej, że uważa się za chłopca o imieniu John. W szafie w Shilo są tylko ubrania dla chłopców, podobnie jak buty i akcesoria.
Na pchlim targu Shiloh pojawił się w obszernych brązowych spodniach, sweterku z zamkiem błyskawicznym i kapciami, które zresztą były zupełnie inne. Dziewięcioletnia Vivien postanowiła pójść w ślady swojej starszej siostry i wystroić się na rynku w podobnym stroju: dziewczyna chodziła w masochnistych spodniach w kamuflażu, białej koszuli, która najwyraźniej była świetna dla Vivienne i ciemnych mokasynów.
Fakt, że pasjonat dzieci Jolie i Pitta jest naprawdę nieznany. To prawda, że pewnego dnia paparazzi udało się uchwycić na swoich kamerach Angelinie i Vivienne, które wybierały się do jednego z kół dziewięcioletniej dziewczynki. Jak się okazało, młodsza córka Jolie lubi karate i odnosi sukcesy w tym sporcie. Po opublikowaniu w Internecie informacji o personelu sekcji karate, w prasie pojawiło się oświadczenie pewnego intendenta, który jest bliski znajomości z Angeliną:
"Zawsze osobiście przynosi Vivien na karate. Angelina ma pewnego rodzaju pełne szacunku podejście do tego sportu. Aktorka siedzi w miejscach, które są specjalnie przeznaczone dla rodziców i obserwuje jej córeczkę. Obserwuje każdy krok i jest bardzo zmartwiona, gdy Vivien zostaje trafiona. "