Uh, a Bono jest gorąca! Irlandzki temperament i zadziorny temperament nie dają odpocząć. Jeśli czegoś nie lubi, nie będzie milczeć. Zwróćcie uwagę, że szum wokół wyboru 45. prezydenta USA po cichu ucichł. Nawet najbardziej gorliwi przeciwnicy Trumpa przestali go krytykować i pogodzili się z utratą pani Clinton. Ale bezkompromisowy frontman U2 za słowem w jego kieszeni nie wspina się. Bez ogródek powiedział wszystko, co myślał o Trumpie. Wydawałoby się, że jest w zgodzie z problemami USA, sam Bono żyje za granicą, ale zawsze istnieje powód do konfliktu.
Zakończyć z polityki? W żadnym wypadku!W przeddzień swojej trasy koncertowej w USA Bono rozmawiał z dziennikarzami publikacji "Irish Mirror". Korespondenci zacytowali słowa rockera:
"Donald Trump, nie myśl, że przyjdziesz na nasze koncerty! Dostaniesz się na koncert tylko przez moje martwe ciało! ".
Czy groźby Bono są prawdziwe, a irlandzcy muzycy nie pozwolą Panu Prezydentowi na występy? Lub na początek trzeba się dowiedzieć, czy słuchać muzyki Trump U2?
W każdym razie surowy, ale sprawiedliwy wokalista pozwolił Amerykanom, którzy głosowali na Trumpa, na kupowanie biletów na koncerty.
Reporterzy pytali i dlaczego Trump zasłużył na taką hańbę? Odpowiedź brzmiała: administracja nowego prezydenta znacznie zmniejszyła finansowanie różnych programów mających na celu zwalczanie wirusa AIDS.
Bono ma wszelkie prawo potępiać Trumpa, ponieważ on, jako odnoszący sukcesy muzyk, przekazuje dużo pieniędzy na cele charytatywne. Nietrudno mu pomóc potrzebującym, ale miliarderowi Trumpowi - nie wcześniej ...