Z reguły możemy pewnie i dokładnie odpowiedzieć na pytanie "gdzie", w której części ciała chcemy schudnąć. Najczęściej pojawiają się skargi dotyczące talii, bioder, pośladków, podbrzusza - nazywamy je obszarami problemowymi, w których tłuszcz "lubi" gromadzić i "nie lubi" opuszczać. Ale teraz nie będziemy rozmawiać o kolejności, w jakiej nasze ciało jest zaokrąglone, lepiej podejdźmy do pytania z tyłu - co jest na pierwszym miejscu.
Strefy "problem" i "nie problematyczne"Istnieje opinia, że istnieją części ciała, w których łatwiej jest schudnąć. Ale w rzeczywistości ta prostota znajduje odzwierciedlenie w tym, że w tych miejscach nie chcemy schudnąć. Prawidłowo załóżmy, że przybieramy na wadze od dołu do góry i tracimy z góry na dół. W rezultacie pierwsza osoba traci na wadze - rysuje się kości policzkowe i wiele wcześniej niedostrzegalnych dołeczków i reliefów. To prawda, że z zapadniętymi policzkami do chodzenia nie jest przyjemnością. Następnie pojawiają się ramiona i szyja, klatka piersiowa, ręce. Najbardziej denerwujące w tym wszystkim jest moment, gdy pierś traci na wadze. Niestety, żeńskie gruczoły sutkowe składają się odpowiednio z tłuszczu, piersi, trafiając na listę, która najpierw traci na wadze, mogą stracić więcej niż jeden rozmiar.
Już tylko później (dla tych, którzy pogodzili się z nowym wyglądem - zapadniętymi policzkami i płaskimi piersiami), nadejdzie chwila, gdy zacznie schudnąć brzuch . A potem wszystko inne poniżej ...
Dlaczego tracimy wagę od góry do dołu?W rzeczywistości, tracimy ciężar równomiernie - organizm przybiera jednakową ilość tłuszczu rezerw ze wszystkich obszarów ciała. Ale przede wszystkim w miejscach, w których tłuszcz nie jest używany do szczególnie silnej akumulacji - na twarzy, klatce piersiowej, ramionach itp. Dlatego pomimo tego, że tłuszcz płonie równomiernie we wszystkich miejscach, zauważamy efekt tam, gdzie go mamy najmniej.
Ale jeśli stracisz wagę na początku tracisz mięśnie, wtedy tracisz wagę źle. Aby spalić tłuszcz, a nie tkankę mięśniową, konieczne jest oparcie swojego ciała utrata wagi w treningu, nie głodu.