Teraz Quentin Tarantino ma swoje miejsce w Hollywood Walk of Fame. Otwarcie jego zasłużonej gwiazdy minęło wczoraj. Winowajcą uroczystości był gratulacje swojemu przyjacielowi Samuelowi L. Jacksonowi, kolegom i fanom.
Słynny reżyser, który nakręcił "Pulp Fiction", "Mad Dogs", "From Dusk Till Dawn", nie ukrywał, że było to dla niego ważne wydarzenie. Nawet w śmiałych snach nie mógł sobie wyobrazić, że jego imię pojawi się tutaj.
Tarantino cierpliwie rozdawał autografy i robił zdjęcia wszystkim.
W przemówieniu z podziękowaniami pogratulował Samuelowi w dniu jego urodzin, dzień przed ukończeniem 67 lat i powiedział, że był niezwykle zaskoczony, gdy dowiedział się o położeniu swojego talerza. W końcu gwiazdy znajdujące się w pobliżu Chińskiego Teatru należą do naprawdę dużych stożków.
14 stycznia w rosyjskim wypożyczeniu zostanie wydany nowy film 52-letni Quentin "obrzydliwe osiem". Jak przyznał niedawno Tarantino, już dawno zdecydował, że zrobi dziesięć filmów, co oznacza, że ma przed sobą tylko dwa zdjęcia. Ta wiadomość denerwuje fanów swojej pracy.