Ofiara chirurgii plastycznej i noworocznych zabiegów kosmetycznych 62-letnia Janice Dickinson zmieniła się nie do poznania na lepsze. Pierwsza na świecie supermodelka (tak skromnie pozycjonująca się Janice) jest młodsza i zaczęła wyglądać bardziej naturalnie.
Najbardziej kontrowersyjna top modelka ubiegłego wieku, Janice Dickinson, która po raz pierwszy od dłuższego czasu nie ukrywała, że próbowała poprawić twarz i ciało przy pomocy chirurgii plastycznej, pojawiła się po raz pierwszy na pokazie mody.
Pojawienie się Janice w ścianach Pacific Design Center w West Hollywood, gdzie odbyło się wydarzenie, było rewelacyjne w eleganckiej czarnej sukni z długimi rękawami. Gwiazdy uderzyły każdego w młodzieńczość i wygląd ze znakiem plus.
Na zwykle zwężonej i wykrzywionej twarzy brązowowłosej kobiety pojawiła się żywa mimika. Dodała trochę ciężaru, który wygładził jej pomarszczoną twarz.
Kiedyś Janice była jednym z najlepszych modeli świata, współpracując z Versace, Oscarem de la Rentą, Calvinem Kleinem i pojawiając się na okładkach magazynów o modzie. Następnie założyła własną agencję modelek i zorganizowała reality show. Niemożność właściwego zarządzania finansami w 2013 r. Doprowadziła do bankructwa.
Dickinson nie mógł płacić podatków, a także opłacać rachunki, których lwia część stanowiła zapłata za usługi związane z zabiegami kosmetycznymi. W marcu 2016 r. Zdiagnozowano u niej raka piersi, a gwiazdy nie musiały już myśleć o upiornej urodzie, ale o własnym życiu.
Jednak Janice nie poddała się i zdołała pokonać podstępną chorobę. Ponadto w grudniu ubiegłego roku ponownie wyszła za mąż. Jej wybrańcem był zamożny psycholog 70-letni Robert Gerner, który wielbi żonę. Odmowa niepotrzebnych manipulacji własnym wyglądem sprawiła, że była piękna!