Świat zna ogromną liczbę historii związanych z niewytłumaczalną utratą życia. Dotyczy to sytuacji, która miała miejsce na północy Uralu w 1959 roku, kiedy grupa narciarzy zmarła z nieznanych przyczyn. Spory dotyczące przyczyn tego incydentu wciąż trwają.
Ta nazwa to obszar, w którym doszło do strasznej tragedii. Grupa 10 narciarzy (2 dziewczyny) z klubu Ural Polytechnic Institute 23 stycznia 1959 r. Odzyskała kampanię, która miała trwać 16 dni. Planowano przejechać co najmniej 350 km i wspiąć się na górę Oiko-Chakur i Otorten. Trasa była coraz bardziej złożona, ale warto zauważyć, że turyści mieli duże doświadczenie w takich wycieczkach, więc nikt nie bał się o ich życie.
Sześciu studentów, trzech absolwentów i jeden instruktor udali się na wycieczkę do przełęczy Dyatlov. Cztery dni później jeden z uczestników zatrzymał marsz z powodu rwy kulszowej. Według magazynu, który poprowadził grupę, 31 stycznia, przybyli do górnego biegu rzeki Auspii. Następnego dnia zainstalowali magazyn i o godzinie trzeciej wieczorem wspiął się na wzgórze. Dwie godziny później zatrzymali się na przełęczy, by rozbić namiot i spędzić noc. Ostatnie wydarzenia dotyczące życia grupy udało się odzyskać dzięki ich zdjęciom. Dokładne wydarzenia, które zdarzyły się tamtej nocy, wciąż nie są znane.
Omawiając przebieg przełęczy Diatłowa, co tak naprawdę się stało i kto jest za to winien, należy zauważyć, że poszukiwanie turystów rozpoczęło się 14 dni po tym, co się stało. Najpierw naukowcy znaleźli namiot, a na półtorej mili znaleźli dwa ciała, rozebrane do bielizny. Po kolejnych 300 metrach znajdowało się ciało Dyatłowa, który był liderem grupy, a ciało jednej z dziewcząt znaleziono niedaleko. Kilka dni później znaleziono inne ciało. Pozostali członkowie grupy zostali znalezieni już późną wiosną. Sześć osób z grupy zmarło na skutek hipotermii, a trzy z powodu urazów.
Miejsce, w którym doszło do tragedii, znajduje się na zboczach góry Kholatchakhl na bezimiennej wysokości 905 m npm Przełęcz stanowi rodzaj prywatnej rezydencji na wschód od Gór Głównych Uralu. Poniżej znajduje się mapa lokalizacji Przełęczy Dyatłowa i trasy grupy. Mieszkańcy Mansi nazywają ten obszar "górą umarłych". Po tym, jak doszło do tragedii, przepustka została nazwana na cześć zmarłej wyprawy Diatłowa.
Straszny i niewytłumaczalny incydent spowodował pojawienie się ogromnej liczby wersji tego incydentu. Rozumiejąc temat - Przełęcz Dyatłowa, co tak naprawdę wydarzyło się tamtej nocy, ważne jest, aby zauważyć, że członkowie wyprawy znaleźli się z różnymi obrażeniami: otarcia, siniaki, oparzenia, odmrożenia, złamania, krwotoki i jedna dziewczyna miała wycięte gałki oczne i język . Sprawa karna została zamknięta w dniu 28 maja 1959 roku z powodu nieobecności corpus delicti. Aby wyjaśnić, dlaczego ludzie zginęli na przełęczy Dyatlov, ustalono następujące fakty:
Chociaż od czasu tragedii minęło dużo czasu, temat przyczyn śmierci ludzi nadal pozostaje popularny. Nowe wersje pojawiają się regularnie lub stare wersje są aktualizowane, ale jak dotąd tajemnica Passa Diatłowa nie została ujawniona. Do najczęściej omawianych opcji śmierci należą: atak niedźwiedzi, efekt infradźwięków, kulka błyskawica , testowanie broni jądrowej i zabijanie przez agentów KGB.
Jest to najbardziej popularna wersja tego, co się wydarzyło i została opisana przez naukowca E. Buyanowa. Uważa się, że grupa padła na "snowboard", a sami turyści byli sami winni tego, o czym świadczy szereg faktów:
Jedna powszechna wersja dotyczy ataku bałwana, a na dowód tego przytoczono kilka faktów. W przeciwieństwie do tego, naukowcy cytują informacje z sprawy karnej, że nie znaleziono żadnych innych śladów.
Niektóre z założeń wydają się dziwne, ale wielu w nie wierzy. Uważa się, że trzej członkowie grupy byli konspiratorami KGB, którzy na trasie mieli spotykać się z agentami wywiadu zagranicznego i przekazywać im fałszywe próbki materiałów radioaktywnych. Wyjaśniając, co się stało na przełęczy Diatłowa, zasugerowano, że szpiedzy zostali odsłonięci i postanowiono usunąć świadków.
Naukowcy Ural zapewniają, że mocna eksplozja zagrzmiała niedaleko od namiotu tamtej nocy, co doprowadziło do śmierci ludzi. Jeden z badaczy zasugerował, że może to być rakieta R-7, która była wówczas testowana. Przerażeni tym, co się stało, obywatele Dyatłowa zaczęli uciekać i, spadając, doznali obrażeń. Aby udowodnić, że katastrofa technogeniczna miała miejsce na przełęczy Dyatlova, znaleziono fragmenty pocisków i samolotów podczas wyprawy. Istnieje przypuszczenie, że młodzi ludzie są zatrute chemikaliami.
Kolejny wniosek powstał na podstawie dowodów, że w 1959 r. W pobliżu gór, w których odbyła się wyprawa, inni ludzie widzieli święte kule, które poruszały się po niebie i świeciły jasno. Istnieje kilka wersji o przełęczy Dyatłowa, co tak naprawdę stało się tej nocy:
Jedną z pierwszych wersji śledztwa był atak lokalnej populacji Mansi. Wierzono, że śmierć uczniów na przełęczy Dyatłowa wynikała z tego, że udali się do miejsc, które Mansi uznał za święte, a więc poganie surowo karali ludzi. Były wersje, w których stosowali hipnozę i różne psychotropowe metody oddziaływania. Badania wykazały, że w górach, w których przechodzili turyści, nie było świętych miejsc Mansi i nie znaleziono śladów innych ludzi w noc Przełęczy Djatłowskiej.
Wśród wersji śmierci grupy, jeszcze jeden jest rozpowszechniony, zgodnie z którym przestępcy zabijają ludzi, wierząc, że mają z nimi złoto.
Są ludzie, którzy uważają, że winę za atak niezidentyfikowanego obiektu latającego. Wersja została zasugerowana przez Y. Yakimov, który twierdził, że sam widział świętą płytę, ale tylko w 2002 roku. O UFO i Przełęczu Diatłowa powiedz:
W 13. sezonie słynnego spektaklu "Bitwa psychiki" przeprowadzono test, podczas którego uczestnicy mieli opowiedzieć, co się z nimi stało, nie oglądając zdjęć uczniów biorących udział w kampanii. Tajemnica tragedii na przełęczy Dyatlov nie została ujawniona, ponieważ psychika oferowała kilka różnych wersji.