To, czego Amelia Clarke nie może nie kochać, to dla jej poczucia humoru i umiejętności grania na sobie. Sądząc po aktualizacji na swojej stronie na Instagramie, brytyjska aktorka musiała gładko zakończyć święta Bożego Narodzenia i iść do dni roboczych.

Dziewczyna umieściła na swoim koncie zwięzłe wideo z sarkastycznym podpisem. Wygląda na to, że został zrobiony we własnej przyczepie pierwszego dnia roboczego stycznia.

Dziewczyna odwraca się do siebie, zachęcając do szybkiego zapomnienia o uwodzicielskim, świątecznym, musującym napoju i rozpoczęcia pracy nad rolą jednego z głównych bohaterów serii "Gra o tron", Deyeneris the Buried. Kłopot polega na tym, że dziewczyna wcale nie chce iść na plan, ale zawsze jest gotowa do kontynuowania imprezy:

"Modlę się, Emily, zapomnij o świątecznym pop i włóż perukę na głowę tak szybko, jak to możliwe!"

Wideo opublikowane przez @emilia_clarke

Interesujące szczegóły dla fanów "Game of Thrones"

Prasa miała już informację, że rozstanie z długo wyczekiwanym siódmym sezonem serii zostało przełożone, a raczej nieoczekiwane. Faktem jest, że fabuła filmu na ekranie widowni miała dosłownie zamrozić tę śnieżną zimę.

Czytaj także
  • Jako panna młoda: Angelina Jolie na rozdaniu nagród Critics 'Choice Awards 2018
  • Wywiad z Frankiem Emilią Clark dla Harper's Bazaar o karierze i scenach nagich w serii "Gry o tron"
  • Emilia Clarke stała się blondynką

I taki obraz wymaga specjalnych warunków pogodowych. Aby nie tworzyć sztucznego otoczenia, producenci postanowili przesunąć początek pracy nad filmem. Z tego powodu, ogłoszonego w kwietniu 2017 roku, premiera nowego wydania ekranowego powieści George'a Martina zostaje przełożona na lato.