W 1992 roku ukazała się książka o księżniczce Diane, dziennikarce biografii Andrew Mortonie. Było w niej wiele ciekawych historii, ujawniających jej osobiste życie, ale nie wszystkie. Niedawno ogłoszono wydanie nowej wersji drukowanej edycji, która pojawi się na półkach pod koniec czerwca tego roku. Będzie publikować osobiste nagrania dźwiękowe i refleksje księżniczki związane z nieodwzajemnioną miłością do małżonka i wiele więcej.
Tajne nagrania dźwiękowe z refleksami księżniczki były przechowywane przez wiele lat przez przyjaciółkę Dianę James Coulthurs. Około rok temu postanowił oddać je Mortonowi, aby przekazać ludziom tragedię losu Diany. Najpierw na tym filmie można usłyszeć historię przyszłej żony Karola o tym, jak nie radziła sobie z bulimią:
"Po zaręczynach z księciem zaczął się trochę dziwnie zachowywać. Kiedyś objął mnie i powiedział, że jestem gruby. Byłem bardzo zdenerwowany, tak bardzo, że nie mogłem dłużej jeść i spać spokojnie. Na tej podstawie zacząłem nerwowo rozwijać bulimię, co doprowadziło do ostrej utraty wagi. Na przykład, kiedy mierzono mi sukienkę ślubną, miałem 29 cali w talii, a po kilku miesiącach, w dniu ślubu, 23 i pół. Wtedy moi przyjaciele i rodzina myśleli, że taka utrata wagi wynika z doświadczeń sprzed ślubu, ale tak nie było. Moje największe przeżycia wynikały z związku mojego przyszłego męża z Camillą Parker-Bowles, ponieważ nie mógł bez niej żyć spokojnie. "
Teraz, kiedy wiele wyjaśniono z życia księcia Karola i jego żony Diany, staje się jasne, że gdyby nie ich rodzice, związek ten w ogóle by nie istniał. Więc księżniczka komentuje relację między nią a księciem:
"Charles wydawał mi się ideałem mężczyzny. Bardzo go kochałem. To uczucie powstało na pierwszy rzut oka, wielkie i beznadziejne. Ale wtedy wydawało mi się, że tak nie jest. Spojrzałem na mojego przyszłego męża i nie mogłem zobaczyć. Byłem pewien, że jestem najbardziej udaną kobietą na tym świecie. Charles starał się mną opiekować, tak jak powinien, ale nie radziliśmy sobie z tym cały czas. Ciągle czegoś we mnie nie lubił i niewątpliwie irytował mnie. Charles ciągle robił uwagi na temat mojej talii, uważając ją za ogromną. Wiedziałem, że to nie ja, ale że nie odczuwał do mnie takich samych uczuć jak Camille, ale żyłem w nadziei, że będzie mógł mnie pokochać. Bardzo się starałem zrobić wszystko, co Charles był dla mnie dobry, ale on ciągle mnie odrzucał. Wiedziałem, że Charles niezmordowanie myśli o Camille i porównuje mnie z nią przez cały czas, ale myślałem, że po ślubie skończy się ten koszmar. Okazało się, że nawet podczas podróży poślubnej spędził z nią wiele godzin, a nie ze mną. "
Potem księżniczka postanowiła "zanurzyć się" w ich dzień ślubem Charlesa:
"Dla wielu ludzi małżeństwo jest czymś fantastycznym, magicznym i bardzo pożądanym. Jednak dla mnie, podobnie jak dla mojego męża, nasz ślub jest porównywalny z katastrofą. Mój bulimia postępował każdego dnia, a noc przed ceremonią nie spałem wcale. Tej nocy spędziłem z moją siostrą Jane, która nie wierzyła, że ta choroba może sprawić, że poczuję się tak głodny. Zjadłem wszystko, co widziałem, to trwało wiele godzin. Poza obżarstwem nie miałem depresji, nerwowego podniecenia i myśli, że Charles i Camilla wciąż są razem. Mówią, że w dniu ślubu trzeba myśleć o swoim przyszłym mężu, a ja wciąż myślałem o jego kochance. Spojrzałem na Camillę, żeby spojrzeć, bo wiedziałem, że w 100% jest tutaj. I widziałem ją! Ta kobieta stała wśród gości w szarym garniturze i kapeluszu z welonem. Stałem się nieznośnie bolesny. To było okropne. Kiedy ceremonia się skończyła, powiedziano mi, że Charles również szukał oczu Camille. W tej chwili nie śnił o mnie, ale o niej. Potem zaczęła ścigać mnie w snach i myślach. Byłem na skraju wyczerpania nerwowego. Nasze małżeństwo było wielkim błędem, podobnie jak marzenia, które Charles kiedykolwiek by mnie pokochał.