Oczywiście fani mega-popularnej gwiazdy "Wolf z Wall Street" i "Squad of samobójców" Margo Robbie są gotowi zaśpiewać jej pochwały w każdej sukience, czego nie można powiedzieć o krytykach mody, którzy obiektywnie traktują obrazy gwiazd w fotokamerach wydarzeń świeckich.
W środę na placu Odeon Leicester Square w Londynie, światowa premiera filmu o życiu autora opowieści Kubusia Puchatka, Alana Milne "Pożegnanie, Christopher Robin".
Główna rola kobieca (żona pisarza) w filmie została wykonana przez Margot Robbie, która wraz ze swoim kolegą Donal Gleasonem, który grał swojego męża na ekranie, pozowała przed kamerami.
Za wydanie popularnej aktorki ubranej w maxi-sukienkę z kwiatowym nadrukiem z kolekcji Brock, wartej 2475 funtów szterlinga.
Oczywiście, Margot chciała mieć stroje w stylu wiktoriańskim z dużymi rękawami z latarkami i otwartym dekoltem podkreślającym jej elegancką sylwetkę, ale zamiast tego całkowicie pozbawił australijską aktorkę piersi, która zniknęła w staniku i sprawiła, że jej ramiona były ogromne jak zapaśnik.
Z makijażem i fryzjerstwem w celebryta też się nie rozwinęła. Wizażystka, tworząca makijaż dla gwiazdy, z jakiegoś powodu odmalowała jej oczy z jaskrawo żółtymi cieniami, które w ogóle nie pasowały do sukni i sprawiły jej nieco bolesny wygląd. Efekt mokrych włosów na głowie, które sprawiły, że włosy aktorki zwietrzały, zakończyły modne niepowodzenie Robbiego.
Top zły smak lub spektakularny blask? Czy lubiłeś szukać aktorek?