Zachodnie media donosiły o nowej parze, której związek rozpoczął się z okazji 70. rocznicy Eltona Johna. Naoczni świadkowie twierdzą, że Katy Perry i Ryan Phillippe nie są wobec siebie obojętni.
W rocznicę Eltona Johna, który zginął w zeszłą sobotę w Los Angeles, 32-letnia Katy Perry, która po rozstaniu z Orlando Bloom w zeszłym miesiącu znów jest wolną dziewczyną, pojawiła się w czarnej, muskularnej, efektownej sukience Rasario Halter.
Piosenkarka dokonała właściwego wyboru, ponieważ jej postać w lśniącym stroju, podkreślająca dekolt, nie pozostawiała obojętnego 42-letniego Ryana Phillippe'a, który w tej chwili nie jest obciążony romantycznymi związkami. Według relacji naocznych świadków aktor nie opuścił śpiewaczki przez cały wieczór.
Zgodnie z tym, co mówiły osoby z wewnątrz, artyści początkowo siedzieli przy różnych stołach, wymieniając poglądy, ale gdy tylko Katie się uśmiechnęła, Ryan był już obok niej, znajdując sposób, by przejść do jej stolika.
Perry i Phillippe rozmawiali i flirtowali swobodnie. Aktor nie powstrzymywał zaczerwienionych uczuć iw pewnym momencie jego ręka znalazła się na kolanie piękna.
Co ciekawe, związek Katie z jej poprzednim chłopakiem Orlando Bloom również zaczął się od sympatii, która pojawiła się na imprezie towarzyskiej. Sympatia celebrytów wybuchła w after-party "Golden Globe" w styczniu ubiegłego roku.
Przypomnijmy, za plecami Perry'ego i Philipa wiele nieudanych powieści i rozwód. Piosenkarz był żoną komedianta Russella Brendy, a aktor był małżonkiem aktorki Reese Witherspoon, która urodziła mu dwoje dzieci. Zeszłej jesieni Ryan zerwał zaręczyny z Pauliną Slater, a Katie rzuciła wietrzny Orlando Bloom w lutym.