W wigilię Bożego Narodzenia plany Janet Jackson, aby świętować wakacje w Londynie, niespodziewanie się zmieniły. Piosenkarz, biorąc 11-miesięcznego syna, udał się do Miami. Firma stworzyła tajemniczego przystojniaka.
Janet Jackson, która wiosną postanowiła rozstać się z ojcem jej jedynego syna Wissam Al Mans, zamieniła zimny Londyn na słoneczne Miami. 51-letnia piosenkarka, obiecując katolicznemu miliarderowi, który mieszka w brytyjskiej stolicy, spotka się z synem w sylwestra, wziąwszy dziecko, które znacznie się urodziło i będzie obchodzić swoje pierwsze urodziny 3 stycznia, zorganizowała wakacje na plaży na wybrzeżu Atlantyku.
Po wiadomości o wznowieniu komunikacji między Janet i byłym kochankiem Germainem Dupree, fani spodziewali się zobaczyć jego twarz obok niej na wakacjach, ale nie było żadnego producenta wokół wokalisty. Jednak gwiazda nie ominęła samotności.
Paparazzi został schwytany obok Jacksona i jej syna, napakowanego mężczyzny w szarym podkoszulku, który nie był jej ochroniarzem. Para idąca ulicą przeprowadziła swobodną rozmowę.
W pewnym momencie Janet, najwyraźniej znając dobrze i ufając swojemu towarzyszowi, podała Issę w jego ramionach.
Jest zbyt wcześnie, aby mówić o naturze związku Janet z nieznajomą, ale piosenkarką, która na rozkaz swojego muzułmańskiego męża unikała nawet przyjaznej komunikacji z członkami przeciwnej płci, lubiła z nim rozmawiać.