Słynny brytyjski aktor Ian McKellen, którego wielu zna rolą Gandalfa w filmach "Władca pierścieni", jest teraz zajęty szukaniem partnera. Stało się to znane po tym, jak zdjęcia z Szanghaju trafiły do Internetu, gdzie schwytano mężczyznę.
Kilka dni temu 77-letni aktor poleciał do Chin. Zrobił to, aby wziąć udział w Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Szanghaju. Ponadto, jego podróż wiąże się także z faktem, że McKellen bardzo aktywnie promuje programy organizacji kulturalnej "The Life of Shakespeare". Jego zdaniem kraj, w którym znajduje się ambasada brytyjska, jest doskonałą opcją do współpracy z obywatelami tego państwa.
Czas wolny od pracy Ian postanowił wydać coś zupełnie niezwykłego. Udał się na słynny targ małżeński w Szanghaju, gdzie mieszkańcy i odwiedzający przyjeżdżają znaleźć drugą połowę. McKellen, absolutnie nie zawstydzony faktem, że jego osoba zwróciła na siebie uwagę paparazzi, osiadł na rynku, pisząc kilka tabletek. Na początku możesz przeczytać:
"Ian. Ma 77 lat. Wysokość - 5 stóp i 9 cali. Edukacja - University of Cambridge. Mam dom w Londynie. Aktywny.
Z drugiej strony napisano nie mniej interesujące informacje, które okazały się cytatem Szekspira:
"Miłość patrzy na serce, a nie na oczy".
Brytyjski aktor McKellen urodził się w 1939 roku w Wielkiej Brytanii. Po raz pierwszy otwarcie ogłosił swój homoseksualizm w 1988 roku w BBC. Po dwóch latach stał się jednym z pierwszych gejów, którzy nie ukrywają swojej orientacji i otwarcie wspierają ludzi o nietradycyjnej orientacji. Jest gorliwym działaczem ruchu "Dla praw mniejszości seksualnych i seksualnych".
Do tej pory jest on niezawodnie znany tylko z dwóch powieści Iana. Pierwszy był z udziałem aktora Seana Matthiasa i trwał 10 lat. Drugi z nauczycielem Brianem Taylorem, z którym McKellen spotkał się około 8 lat. Co więcej, w prasie od czasu do czasu pojawia się informacja, że McKellen ma bliskie relacje ze swoim przyjacielem, aktorem Patrickiem Stewartem, ale żaden z aktorów nie potwierdził ani nie zaprotestował. W swoim ostatnim wywiadzie McKellen przyznał, że marzy o spotkaniu z ukochanym mężczyzną i ma już dość samotności.