Elijah Wood, który grał rolę Froda w "Władcy pierścieni", powiedział dziennikarzowi Sunday Times o hollywoodzkich pedofilach, którzy nie boją się ekspozycji, ponieważ są chronieni przez wpływowych filmowców.
35-letni Wood pracuje w przemyśle filmowym odkąd skończył osiem lat, więc wie, o czym mówi. Według niego udało mu się uniknąć nadużyć, tylko dlatego, że jego matka nie pozwoliła mu na kulisy hollywoodzkich przyjęć. To na nich pedofile ścigają młodych artystów, twierdzi Eliasz.
Opisując sytuację, która rozwinęła się za kulisami Dream Factory, aktor przypomniał historię zmarłego giganta telewizji BBC i nadawców radiowych Jimmy'ego Savile'a, który został oskarżony o 103 gwałt. Wśród jego ofiar były dzieci od pięciu lat. Aby wyszukać "łatwą zdobycz", był zaangażowany w działalność charytatywną, współpracując z instytucjami Ministerstwa Zdrowia. Według Wooda zorganizowano podobną oprawę dla pedofilów oraz w Hollywood.
"W przemyśle filmowym jest dużo szumowin, którzy realizują swoje cele."
- powiedział aktor.
Eliasz dodał, że te zbrodnie umykają im, bo ofiary boją się upublicznić je, obawiając się represji, wiedząc, że sprawcy mają pieniądze i władzę i są przyjaciółmi z wpływowymi filmowcami.