Amerykański reżyser pochodzenia irlandzkiego, John Carney, nie pochwala współpracy z supergwiazdą Keirą Knightley. Opowiedział o tym w wywiadzie dla The Independent.
Pan Carney wspomniał o swoim doświadczeniu w pracy z Kire w musicalu "For Once in a Life", ale nie jest to najbardziej przyjemny.
"Ta dziewczyna i jej" świta "przysporzyły mi więcej problemów niż radości na planie! Nie możesz sobie wyobrazić tego zamieszania związanego z supergwiazdą o imieniu Keira Knightley. Jestem daleko od świata paparazzi i śladów czerwonego dywanu, ale doceniam pracę z jasnymi i plastycznymi aktorami, którzy z łatwością mogą przekształcić się w kadr. Co więcej, im bardziej zanurzyliśmy się w procesie robienia zdjęć, tym bardziej oczywiste stało się to: Kira nie pasuje do roli dziewczyny z muzykiem rockowym! Widzisz, Kira jest aktorką, ale jednocześnie ciągle nosi na sobie jakąś maskę, starając się ukryć przed wszystkimi tym, czym naprawdę jest. "Przypadki minionych dni
Pan Carney zauważył, że już nigdy nie zaprosi supergwiazd na swoje projekty. Lubi współpracę z artystami dociekliwymi, którzy chcą uczyć się nowych rzeczy i rozwijać.
"Aktor jest zawodem, a nie znakiem! Taka praca wymaga uczciwości, bezstronności i głębokiej introspekcji, ale pani Knightley nie jest gotowa na takie podejście. Wydaje mi się, że rola Grety Cyrus wcale nie była gotowa. "
Wygląda na to, że sama opinia reżysera Keiry Knightley nie jest zbyt interesująca. Ponadto film, o którym była mowa w wywiadzie, ukazał się na ekranach w 2014 roku.
Wakacje z ukochanąA teraz pani Knightley z ukochanym mężem odpoczywa we Włoszech. W maju świętowali pierwsze urodziny swojej córki Edie. Z okazji uroczystości rodzinnych aktorzy udali się do Włoch. Odwiedzili uroczystą kolację zorganizowaną przez TM Erdem i mytheresa.com, a następnie wyjechali do Wenecji, aby spędzić czas tylko razem.