Nie uwierzycie, ale piękno Cameron Diaz również miało kompleksy w okresie dojrzewania! Postanowiła opowiedzieć o tym w jednym z ostatnich wywiadów. Aby zyskać miłość do siebie, nie pomogła jej psychoterapeuta i jej mąż Benji Madden.
Na początek słynna aktorka komediowa zauważyła, że różnica wieku z mężem wcale jej nie przeszkadza. Przypomnij sobie, że muzyk jest młodszy od swojej "połowy" przez 7 lat.
Aktorka zauważyła, że gdy tylko poznała swojego przyszłego męża, od razu zrozumiała, że jest "tym samym mężczyzną". Benji wiele nauczył Camerona i zmienił go na lepsze:
"Myślę, że moja żona ma szczere i życzliwe serce. Jest hojną, dojrzałą emocjonalnie osobą. Chociaż jestem trochę starszy od niego, ale obok mojego męża mogę sobie pozwolić na relaks, być otwartym, beztroskim. Właśnie osiągnęliśmy wspaniałą równowagę! A mój ulubiony nauczył mnie rozpoznawać i analizować moje błędy, okazywać zmęczenie i nie boi się być niepewnym. Wcześniej nie było mnie na to stać. "Polowanie nie jest przeszkodą!
Trudno to sobie wyobrazić, ale jako nastolatka przyszła gwiazda "Mask" i "Band of New York" była bardzo nieśmiała, ponieważ jest szczupła i nie może pochwalić się imponującym biustem:
"Komunikacja z moim mężem może skłonić mnie do ponownego rozważenia mojego stosunku do problemów w przeszłości. Zauważyłem, że konieczne jest, aby spojrzeć na te rzeczy łatwiej i łatwiej żyć. Mój pseudonim w szkole to słowo "szkielet". Czasami koledzy z klasy dokuczali mi "Etiopią", wszystko dlatego, że byłem chudy i niezgrabny. Byłem bardzo zraniony. Czy pamiętasz te czasy, kiedy dzieci nie siedziały przy komputerach, ale spędzały razem wolny czas, na ulicy w firmach. Udało mi się coś zmienić, walczyłem z chłopakami, - byłem pewien, że to bardzo ważne. "
Minęły lata, a minusy w wyglądzie przyszłej aktorki stały się jej plusami. Ozdoba zmieniła się w smukłość, a długie nogi stały się prawdziwym "fetyszem" wielu fanów gwiazdy. Cameron nie był w stanie od razu pozbyć się dziecięcych kompleksów i krzywd. Dopiero po zawarciu małżeństwa znalazła pokój, czując się piękna i chroniona przed "burzami" życia i przeciwnościami losu.