Pojawiły się poważne zarzuty przeciwko 44-letniej Rose McGowan. Gwiazda "Zaklęta" podejrzana o posiadanie narkotyków. Ta sama aktorka, która na pierwszym planie opowiedziała o prawdziwej twarzy Harveya Weinsteina, twierdzi, że została oprawiona w ramy.
W lutym tego roku policja w Waszyngtonie otworzyła sprawę przeciwko Rose McGowan. Jak wynika z materiałów dochodzeniowych, 20 stycznia, podczas przeszukiwania międzynarodowego lotniska Dulles, znaleziono zabronione substancje w osobistych rzeczach aktorki. Jakie leki próbowały wprowadzić na celebrytę, a nie sprecyzowane.
Niedawno sąd stanu Wirginia uznał za konieczne wydanie nakazu aresztowania McGowana i umieszczenie go w krajowej bazie danych organów ścigania. Rzeczniczka okręgu Loudun, w wywiadzie dla dziennikarzy, wyjaśniła, że jest to niezbędny środek, ponieważ jej próby skontaktowania się z panią McGowan, prosząc go o wyjaśnienie okoliczności tej sprawy, zostały przez nią zignorowane.
Sama McGowan uważa, że taka uwaga organów ścigania w tej chwili dla jej skromnej osoby nie jest przypadkiem. Jak wiesz, Rose nie tylko nie obawiała się ogłaszać napastowania seksualnego przez Harveya Weinsteina, ale także kontynuuje swoją krucjatę przeciwko innym wpływowym i bogatym gwałcicielom.
Codziennie publikuje rozzłoszczone posty, prowadzi dochodzenie, wzywając ofiary molestowania seksualnego, aby wymienić imiona swoich przestępców i ich trollować. Co wiedziała Rose?
Aktorka zaprzeczyła oskarżeniom, twierdząc, że w jej bagażu nie było żadnych substancji odurzających, a sprawa przeciwko niej została sfabrykowana celowo, na czyjeś polecenie, aby ją uciszyć. Wygląda jak prawda?