Nie można w to uwierzyć: na kolację z szefem Federacji Rosyjskiej włoska gwiazda Ornella Muti będzie zmuszona zapłacić czystą sumę. Gwiazda filmu "Poskromienie złośnicy" znalazła się w centrum skandalu, ponieważ spędzała czas z Władimirem Putinem, zamiast wykonywać swoją pracę w teatrze.
Ten incydent miał miejsce w 2010 roku, ale temperamentny Włoch "walczył" z konsekwencjami jej szalonego działania do tej pory.
Któregoś dnia została skazana prawomocnym wyrokiem sądowym, zgodnie z którym była zobowiązana zapłacić teatrowi, w którym pracowała, pięćset euro. Wcześniej ta kwota wynosiła 100 euro więcej.
Ciekawe szczegółyNie myśl, że w tym pozwie są jakieś motywy polityczne. W żadnym wypadku! Tylko administracja teatru, w którym aktorka służyła, odtajniła jej fałszerstwo (oszustwo i fałszywy zaświadczenie lekarskie). We Włoszech takie przestępstwa administracyjne są poważnie karane, - piękno luminarzy to okres 8 miesięcy i grzywna w wysokości 600 euro.
Signora Muti otrzymała warunkowe sześć miesięcy i grzywnę.
Przypomnijmy, że w 2010 roku Ornella Muti, która powiedziała, że jest chora, udała się do Sankt Petersburga, gdzie spotkała się z Prezydentem Rosji w ramach charytatywnego obiadu, o czym opowiedział portal Ilgazzettino.
Oczywiście, Włoch tak bardzo to lubił w Rosji, że chciała nawet zostać obywatelką Federacji Rosyjskiej! Jak tylko powiedzieli, że zrobili, mówią, że Ornella jest oficjalnym mieszkańcem Moskwy, z rejestracją we wschodniej części stolicy.