Wczoraj wieczorem kilka autorytatywnych publikacji zagranicznych napisało o kłótni między Scarlett Johansson i Romain Doriac. Odnosząc się do sprawdzonych źródeł, media doniosły, że aktorka Hollywood i francuski dziennikarz i historyk sztuki zdecydowali się na rozwód po dwóch latach spędzonych w małżeństwie.
Oddzielenie 32-letniej Scarlett Johansson i 33-letniego Romaina Doriaca miało miejsce latem, ale małżonkowie nie składali głośnych oświadczeń i nadal prowadzili wspólne interesy (jesienią otworzyli sklep Yummy Pop w Paryżu, gdzie sprzedawano kukurydzę), informują tabloidy.
Ostatnio Johansson przestał nosić naszyjnik zaręczynowy, ale zanim informacja o rozwodzie aktorki z ojcem jej 2-letniej córki, Rose Dorothy, nikt nie zwrócił na to uwagi. Tak więc biżuteria nie znalazła się na palcu Scarlett w ostatnim "Marszu Kobiet", gdzie protestowała przeciwko Donaldowi Trumpowi, nie było jej na palcu celebryty iw środę, kiedy paparazzi zrobili to w Nowym Jorku.
Według plotek inicjatorem separacji pary był Johansson. Tu nie chodzi o zdradę jednego z małżonków, bardziej niż prozaiczną. Małżonkowie czuli się dla siebie nawzajem przyjaźnią, a nie miłością, nie staniem się parą i partnerami biznesowymi, które nie pasowały do Scarlett.
Johansson i Doriak zamierzają utrzymywać przyjazne stosunki i wspólnie wychowywać dziecko Rose Dorothy. Aktorka nie wątpi w szczerość swojego prawie byłego małżonka, ale postanowiła się zabezpieczyć, składając wniosek o pomoc prawnikowi Laurie Wasser, która broni interesów Jolie i pomaga rozwodzić się z Deppem.
Warto zauważyć, że gdy Scarlett rozwiodła się z pierwszym mężem Ryanem Reynoldsem, Wasser przemawiał po stronie jej byłej. Czekamy na potwierdzenie lub odmowę wiadomości od przedstawiciela aktorki.
Przypomnijmy, po raz pierwszy o powieści Johansson i Doriak zaczęli mówić w 2012 roku. Dwa lata później (jesienią 2014 r.) Gołębie pobrali się, a miesiąc wcześniej stali się szczęśliwymi rodzicami (mieli córkę).