Ex-manager 44-letnia Rose McGowan, która kontynuuje swoją krucjatę przeciwko Harveyowi Weinsteinowi i jego pokoleniom, ożywiła wyniki dzięki skandalowi seksualnemu.
Zachodnie media podały, że w środę w Los Angeles przejęła 50-letnia menadżerka Hollywood, Jill Messick, która pracowała z aktorką Rose McGowan w 1997 roku, a do 2003 roku pracowała w filmie Harvey Weinstein Miramax.
Smutną wiadomość potwierdzili krewni Messicka, który był matką dwójki dzieci. Donoszą również, że przez ostatnie kilka lat była leczona z powodu choroby afektywnej dwubiegunowej i stale borykała się z depresją.
Gdy tylko ta informacja pojawiła się w prasie, Rose McGowan została oskarżona o prowadzenie swojego byłego agenta do samobójstwa. Wyrzut odbył się w pobliżu Messicka. Według nich, po tym jak Jill stała się częścią tej brudnej opowieści o nękaniu, jej i tak niestabilny stan umysłu pogorszył się.
McGowan powiedziała, że spotkanie, na którym została zgwałcona przez Weinsteina, zorganizował Messick, który był jej menadżerem. W odpowiedzi Jill twierdziła, że nie znała celu tego spotkania.
Agent napisał list, w którym poinformował mnie, że seks między Rose i Harvey nastąpił we wspólnym pragnieniu, które prawnik producenta opublikował, aby usprawiedliwić swojego klienta. Aktorka oskarżyła kobietę o zniesławienie, a armia fanów była gotowa rozerwać jej napastnika.
Rose McGowan, która zazwyczaj chętnie wygłasza głośne oświadczenia, nie skomentowała jeszcze śmierci Messicka.