Studiując wiadomości o księciu Wilhelmu, przychodzi mi do głowy jedno słynne przysłowie: "A Szwed, i żniwiarz, i dudo, ci, którzy się gubią". Co robi następca brytyjskiej korony! Jeździ po trudnych drogach na samochodzie statusowym, a jego młodszy brat bierze udział w kręceniu fantastycznego hitu "Gwiezdne wojny: ostatni Jedi", a teraz studiuje robotykę.
Nie jest to zaskakujące, ponieważ wnuk królowej rządzącej uwielbia próbować wszystkiego nowego, a wysoki statut daje mu taką możliwość prawie codziennie.
Niedawno książę William odwiedził Royal Marsden Hospital z oficjalną wizytą, ale nie ograniczył się do wycieczki i komunikacji z pacjentami, personelem i administracją.
Książę William nie boi się krwi: wideoPrzed spacerowaniem po terenie centrum medycznego i rozmowami z pacjentami przyszły monarcha chciał odwiedzić świętą rodzinę - salę operacyjną. Sądząc po wideo zamieszczonym na oficjalnej stronie Kensington Palace na Twitterze, książę nie bał się widoku krwi i z zainteresowaniem obserwował przebieg najbardziej skomplikowanej operacji.
Książę dołącza do profesora Vinidha Paleriego i jego zespołu w teatrze, wykonując minimalnie inwazyjną robotyczną operację u pacjenta z rakiem gruczołowym torbielowatym. pic.twitter.com/6Gq8dsoPa2
- Kensington Palace (@KensingtonRoyal) 10 stycznia 2018 r
Chirurg robot przeprowadził operację usunięcia nowotworu złośliwego.
Najprawdopodobniej książę William był naprawdę zainteresowany udziałem w tak ważnej operacji. W każdym razie jego status - wymaga. W 2007 r. Następcą tronu został prezydent Royal Marsden NHS Foundation Trust.
Organizacja opracowuje program leczenia chorób nowotworowych za pomocą chirurgów-robotów. Zauważ, że przed tym stanowiskiem była nieżyjąca księżna Diana.