Sąd w Los Angeles rozstrzygnął sprawę wdowy Rogera Rodasa, zabitego przez Paula Walkera. Sędzia powiedział, że kobieta nie dostarczyła poważnych dowodów w celu postawienia Porsche przed sądem.
Christina Rodas uważa, że samochód, w którym rozbił się jej mąż i aktor, nie był wyposażony w systemy bezpieczeństwa, więc jego pasażerowie odnieśli obrażenia nie do pogodzenia z życiem.
Wdowa była zdenerwowana wyrokiem sędziego Philippe Gutiérreza, który nie odkrył złych działań producenta samochodów, które doprowadziło do śmierci Walkera i Rodasa, wśród przedstawionych dowodów, i zaprzeczył jej szkodom. Pani Rodas nie zamierza się poddać i, po odmowie w sądzie rejonowym, udać się do Sądu Najwyższego.
Warto zauważyć, że sędzia Gutierrezowi powierzono również sprawę sądową 16-letniej córki Walkera. Oprócz braku deklarowanego poziomu ochrony, Meadow Rain zauważyła również usterkę techniczną, dzięki której jej ojciec został spalony żywcem w Porsche Carrera GT. Pas bezpieczeństwa, który miał na sobie, był zablokowany, a człowiek był uwięziony.
Sługa prawa podkreślił, że wyrok w sprawie Christiny Rodas nie wpłynie na orzeczenie w sprawie Meadow Rhine Walker.
Oprócz pozwów sądowych, niemiecki autokrakt działa jako oskarżony i na wniosek Paula Walkera, najstarszego (ojca aktora).
Przypomnijmy, tragedia nastąpiła 30 listopada 2013 r. Paul i Roger, który był kierowcą, zginęli w strasznym wypadku. Samochód jechał z prędkością 151 km / h, Rodasowi nie udawało się, a ona, trzymając się drzew, uderzyła w słup i zapaliła się.