Wygląda na to, że Pamela Anderson jest naprawdę zafascynowana Julianem Assange i jest gotowa zrobić wszystko, aby uwieść założyciela WikiLeaks. Pewnego dnia słynna blondynka ponownie odwiedziła skandalistę prezentera telewizyjnego, ubrana w bardzo dziwny strój.
O bliskich relacjach 49-letniej Pameli Anderson i 45-letniego Juliana Assange mówili pod koniec zeszłego roku. Opinia publiczna jest pewna, że przyjaźń, która łączyła australijskiego dziennikarza internetowego mieszkającego w ambasadzie Ekwadoru w Londynie i amerykańskiej aktorki, przerodziła się w coś więcej, chociaż same gołębie oficjalnie nie potwierdzają swojego romansu, co oznacza, że przygotowują się do wielkich czynów i ludzie fałszywie oskarżeni o gwałt zostaną wkrótce uniewinnieni.
Podczas gdy Pamela, która w ostatnich miesiącach jest wyraźnie ładniejsza, utrzymuje intrygę, przedstawiciele mediów próbują udowodnić, że ma romans z Julianem, ponieważ co tydzień gwiazda Hollywood jeździ na niego.
W zeszły piątek Anderson ponownie odwiedził zbiegającego bohatera. Piękna kobieta wcześniej dokładnie przemyślała swój wizerunek przed wizytą w ambasadzie, próbując zaimponować Assange'owi, ale tym razem sama się prześcignęła.
Paparazzi schwytali Pamelę przy wejściu do strzeżonego budynku dyplomatycznego i wyglądało to rewelacyjnie. Miała na sobie płaszcz koloru piasku, czarny golf i gęste rajstopy. Nie znaleziono spódnicy ani szortów Andersona.
Podobnie jak Uma Thurman, która została schwytana na lotnisku w Paryżu w rajstopach, oświetlenie odegrało okrutny żart z gwiazdą "ratowników Malibu" - jej rajstopy zaczęły błyszczeć. Pamela miała szczęście, że w przeciwieństwie do Umy, jej sweter zakrył jej bieliznę, a widok z tyłu ukrył jej długi płaszcz.