Jubileuszowy 70. Festiwal Filmowy w Cannes dobiegł końca, laureaci otrzymali zasłużone nagrody podczas ceremonii zamknięcia, co nie pozostało bez niespodzianek z wiodącej imprezy 52-letniej Moniki Bellucci. Aktorka znów nie mogła się oprzeć i wyróżniła się pocałunkami z kolegami.
Otwarcie Festiwalu Filmowego w Cannes zostanie zapamiętane przez wielu za pojawienie się na scenie luksusowej Moniki Bellucci w efektownej sukience z otwartym dekoltem i odkrytymi ramionami, która została wybrana przez gospodynię imprezy, oraz jej niespodziewanie namiętny pocałunek z francuskim aktorem Alexem Lutzem. Później Monica powiedziała dziennikarzom, że to był podmuch jej duszy i podziękował Alexowi za to, że nie stracił głowy i nie bawi się z nią.
Jednak na tej hojności dla pocałunków i uścisków w niestabilnym Bellucci nie skończył się. Podczas ceremonii wręczenia nagrody Złote Palmy, włoski reżyser Pedro Almodovar, któremu przewodzi czcigodne jury konkursu w tym roku, i francuska aktorka Juliette Binoche miała szczęście.
To oni wpadli na szczęśliwy bilet, aby być piękną piękną Moniką, która tym razem nie zawiodła i pojawiła się przed publicznością w efektownej półprzezroczystej sukni Dolce & Gabbana. Pocałunki płonącej brunetki z kolegami, oczywiście, okazały się nie tak zmysłowe jak pierwszy pocałunek z Lutz, ale stały się niespodzianką dla zgromadzonych w Pałacu Festiwali.