Słynny irlandzki aktor Michael Fassbender, którego wielu znało role w filmach "Prometeusz" i "X-Men", przedstawił swoim fanom nieprzyjemną niespodziankę. Na spotkaniu z przedstawicielem prasy powiedział, że opuszcza film, a przyczyna tego była banalna - aktor był po prostu zmęczony ciężką pracą.
Wczoraj 39-letni Fassbender zaskoczył nie tylko analityk magazynu Time Out, który rozmawiał z nim o planach na przyszłość, ale także o fanach. W rozmowie aktor przyznał, że nie chce już angażować się w grę aktorską, a teraz cały swój wolny czas poświęci surfowaniu. Oto słowa, które Michael powiedział:
"Wszyscy wiedzą, że w ostatnich latach miałem obsesję na punkcie pracy. Aby przyznać się równomiernie, sam się zastanawiam, dlaczego tak bardzo pragnąłem stworzyć. Pojąłem tyle ról i myślę, że udało mi się z nimi poradzić. Teraz czas na relaks, refleksję i życie osobiste. Moja dziewczyna, Alicia Vikander, kiedy dowiedziała się o planach, w pełni mnie wspierała. "
Na pytanie ankietera o to, co będzie teraz wypełniał swój wolny czas, aktor odpowiedział bardzo prosto:
"Marzę o surfingu. I nie tylko dlatego, że bardzo ją lubię, ale także dlatego, że ten sport pomaga mi się zrelaksować. Ponadto, kiedy płynę, zanurzam się i wszystkie moje myśli są uporządkowane. "
Następnie ankieter zdecydował się wyjaśnić, jak daleko Fassbender opuścił zestaw. Michael powiedział te słowa:
"Ja, jak każdy aktor, mam wzloty i upadki. Teraz mam bardzo udany okres. Moim zdaniem nadszedł czas, aby odejść, i być może na zawsze ".
Pomimo, że Fassbender opuszcza branżę filmową, fani są zdenerwowani wcześnie. W przyszłym roku będą mieli co zobaczyć z udziałem 39-letniego Irlandczyka. W wypożyczalni znajdują się 4 obrazy: "Bałwanek", "Obcy: Przymierze", "O ptaku wodnym" i "Nieważkość".
Nawiasem mówiąc, jego kariera aktora filmowego Fassbender rozpoczęła się w 2000 roku. Od tego czasu zagrał w ponad 50 taśmach i występował jako producent w latach czterdziestych. Większość nagród przyniósł mu rolę Brandona w filmie "Wstyd". W sumie jest 8. Taśmy "12 lat niewoli" i "Steve Jobs" wzięły udział w nominacjach do Oscara, ale żadna nie wygrała.