Dziennikarze dowiedzieli się, że Melania Trump otrzymała dość nietypową prośbę od Tracy Riemann, wiceprezes organizacji PETA ds. Praw zwierząt. Pani Riemann wysłała list do Pierwszej Damy USA, w której wyraziła raczej nieoczekiwane życzenie - włączyć do tradycyjnego menu wielkanocne piknikowe cukierki bez mleka, czyli wegańskie słodycze.
Ta propozycja jest spowodowana opieką nad dziećmi z nietolerancją laktozy. Według wiceprezesa wykonawczego PETA, jeśli takie dzieci będą miały okazję delektować się słodyczami razem z innymi dziećmi, poczują się bardziej zadowoleni z długo oczekiwanej wielkanocnej uroczystości.
Oczywiście pani Riemann nie mogła zwrócić uwagi na inny ważny problem - wykorzystywanie zwierząt w przemyśle mleczarskim. Tutaj napisała w swoim liście:
"Mówię do ciebie jako matka. Czy mógłbyś zrobić coś ważnego dla małych gości wielkanocnych? Powiedziałeś, że żadne dziecko nie powinno odczuwać jego "izolacji". Jednak niektórzy z twoich młodych gości nie mogą pić mleka ze względu na to, że ich organizmy nie chłoną laktozy. Inni nie piją mleka tylko dlatego, że żałują krowy, wiedzą, że te zwierzęta są matkami dla cieląt, ale dzieci są zabierane z gospodarstw. Apeluję do ciebie z prośbą o zaoferowanie moim gościom słodyczy bez mleka, jeśli to możliwe. "Rozsądna alternatywa
Pod koniec wiadomości Riemann zaproponowała żonie prezydenta USA wegańskie słodycze, aby mogła leczyć dzieci podczas tradycyjnej wielkanocnej imprezy na trawniku przed Białym Domem.
Jak wiadomo, uroczystości wielkanocne odbywają się w tym formacie corocznie, począwszy od 1878 roku.