Teraz wśród gwiazd Hollywood stało się modne nie tylko angażowanie się w ich najbliższą profesję, ale także dzielenie się wiedzą i umiejętnościami ze zwykłymi ludźmi. Ostatnio okazało się, że Angelina Jolie została zaproszona do London School of Economics jako profesor w Centre for Women's Affairs, a dziś dołączył do niej jej kolega Matthew McConaughey. To prawda, że nie naucza w Wielkiej Brytanii, ale w USA, ale istota sprawy się nie zmienia.
Około ćwierć wieku temu uczeń McConaughey nie sądził, że będzie nauczał, a nawet na własnym uniwersytecie. Kiedy jednak 46-letni aktor otrzymał ofertę od University of Texas, aby powrócić do Austin w celu przeczytania wykładu na temat produkcji filmowej, niemal natychmiast się zgodził. Firmą słynnego aktora będzie nie mniej znany reżyser Gary Ross, znany wielu z filmów "Hunger Games". Nawiasem mówiąc, nie po raz pierwszy mężczyźni będą ze sobą współpracować. Niedawno zakończyli pracę na taśmie "Free State of Jones", która we wrześniu pojawi się na ekranach. Na tym zdjęciu każdy z nich wykonał swoje zadania: McConaughey zagrał główną rolę w dramacie historycznym, Ross był scenarzystą, reżyserem i współproducentem.
Według informacji poufnych, ten wybór nauczycieli został stworzony z konkretnego powodu. Przywództwo uniwersytetu już patrzyło na obraz "Wolny stan Jonesa" i uważa, że jest to najlepszy przykład na to, jak pracować w filmie. To właśnie na tej taśmie powstanie większość wykładów.
Po tym, jak Uniwersytet Teksański dowiedział się, że Matthew McConaughey i Gary Ross przeprowadzą wykłady, wśród studentów pojawiło się bezprecedensowe poruszenie. Jednak kierownictwo uniwersytetu zdecydowało, że wystarczy grupa 30 osób. Jak wybrać szczęśliwców nie jest jeszcze znany, ale Mateusz już o tym mówił:
"Jestem zaszczycony, że jestem nauczycielem na uniwersytecie w Teksasie, moim uniwersytecie domowym. Chętnie poprowadzę wykłady wszystkim, którzy tego chcą, i zrobię to, jeśli zarząd instytucji edukacyjnej podejmie taką decyzję. "