Ta ocena jego pracy reżyserskiej Woody'ego Allena była mało prawdopodobna, by usłyszeć od hollywoodzkiej aktorki Keitha Winsleta. Powiedziała, że "w pewnym sensie ... Allen jest kobietą"! Jaki jest powód tak dziwnej analogii?
W wywiadzie dla The Sydney Morning Herald, Winslet opowiadała o swoich doświadczeniach związanych z pracą z Woodym Allenem podczas kręcenia filmu "The Wheel of Wonders". Aktorka zauważyła, że reżyser subtelnie odczuwa każdego z bohaterów, zwłaszcza kobiece:
"To niesamowite, Woody niesamowicie odczuwa każdą postać w swoim filmie, zwłaszcza żeńskie postacie. Wszystkie dialogi są pisane niezwykle dokładnie z psychologicznego punktu widzenia, więc tylko osoba mogła napisać, w której część osoby jest kobietą. Jego bohaterki są wielostronne, zmysłowe i uczciwe wobec siebie i innych. W pewnym sensie ... Allen jest kobietą. "
Niestety, w biografii słynnego reżysera są chwile, o których chciałby zapomnieć i które są związane z molestowaniem seksualnym przybranej córki. Sprawa przeciwko Allenowi zaczęła się w odległym 1993 roku i trwała dwa lata. W wyniku śledztwa i przesłuchania świadków zarzuty Dylana Farrowa zostały uznane za niejednoznaczne. Reżyser został uniewinniony, ale haniebny fakt wciąż płynie w mediach z godną pozazdroszczenia regularnością. W kontekście sprawy Weinsteina Kate Winslet została poproszona o podzielenie się swoimi przemyśleniami na temat starych zarzutów przeciwko Woody'emu Allenowi:
"Nie chciałbym wchodzić w szczegóły tej sytuacji. Ale na koniec przyjrzyjmy się faktom. Woody ma 82 lata, a raz przeprowadził dochodzenie i dwuletni proces. O ile mi wiadomo, zarzuty zostały odrzucone i nie został skazany? Poza tym mamy stosunki robocze, w których jestem aktorką, a on jest reżyserem, nie rozmawiamy o życiu osobistym i nie znam jego rodziny. O historii tamtych lat prawie nic nie wiem, wiem tylko to, co czytam w prasie, nic więcej. Przykro mi, ale nie mam ci nic do powiedzenia.