73-letni amerykański aktor Harrison Ford uczestniczył niedawno w imprezie plenerowej "FACES", organizacji, która skutecznie zwalcza epilepsję i opracowuje leki na tę dolegliwość.
Być może po raz pierwszy od wielu lat aktor tak otwarcie mówił o chorobie swojej córki. "Gruzja, która od dzieciństwa cierpi na napady padaczkowe, powinna zostać wyleczona. I zrobię wszystko, aby znaleźć lekarstwo. Pierwszy atak dziewczyny wydarzył się jako dziecko w nocy w domu. To wtedy lekarze zdiagnozowali tę straszną diagnozę. Kilka lat później choroba znów się objawiła i był to jeden z najgorszych dni w moim życiu. Georgia odpoczywała na plaży w Malibu, a ona miała atak, lekarze nie mogli jej pomóc przez długi czas, a my straciliśmy ją z oczu, a także nie wiedzieliśmy, co się stało ", powiedział prasie Ford ze łzami w oczach. Potem lekko uniósł zasłonę nad tym, co robiła jego 25-letnia córka. Jak się okazało, wybrała zawód aktorki i zagrała w kilku filmach: True Story i The Visitor. Według Harrisona jego dziewczyna jest bardzo utalentowana, ale choroba nie ujawnia jej potencjału w pełni.
Po wiadomościach o chorobie jego córki Harrisona Forda, zawsze starał się wspierać rozwój medyczny w tej dziedzinie, przeznaczając dla nich dużo pieniędzy. Ponadto, jego zdaniem, rodzina miała wielkie szczęście u doktora Orinii Davinski, z którą przez wiele lat zaprzyjaźnili się. To on był w stanie przepisać Gruzji właściwe leczenie, które trwało prawie 8 lat. Po kursie dziewczyna czuje się znacznie lepiej.