O tym, że jeden z najlepiej opłacanych modeli naszych czasów zdecydował się wydać książkę o sobie, stał się znany już w 2015 roku. Jednak dopiero wczoraj w Nowym Jorku zaprezentował go Gisele Bundchen. To wydarzenie było dość szeroko nagłośnione, ale, o dziwo, odwiedziło go tylko najbliżsi ludzie z Giselle.
Na przyjęciu przy tej okazji około 20 osób przyszło do hotelu The Bowery, między innymi mąż Giselle Tom Brady, słynny fotograf Mario Testino, fotograf mody Nino Muñoz, aktor Harry Josh, bliski przyjaciel i modelka Kiara Kabukuru, producent i reżyser Jodi Jones, stylistka mody Cathy Mossman i inni.
Impreza odbyła się w przyjaznym formacie, w którym główny bohater świecił. A Gisselle rzeczywiście świeciła, ponieważ do prezentacji model wybrał otwartą suknię w całości wyhaftowaną srebrnymi cekinami. Po zebraniu wszystkich, Bundchen wygłosiła krótkie intro, w którym opowiedziała, jak rozpoczęła karierę w branży modelek: "Pamiętam, jak zawsze mówiono mi o castingu:
"Tak, masz bardzo duży nos, a twoje oczy, wręcz przeciwnie, są małe. Nigdy nie staniesz się modelką, a co dopiero pojawi się na okładce znanego magazynu. " Zgadzam się, usłyszeć to na 14 lat jest bardzo smutne, ale zacisnąłem zęby, wszystko poszło i poszło do próbek. I nawet po 42 odmowach nadal wierzyłem, że zrobię świetny model ".
Giselle wraz z wydawnictwem Taschen w listopadzie tego roku ogłosiła wydanie książki. Wydruk 300 zdjęć i kilka wywiadów z Bundchen. Ta edycja poświęcona będzie 20-letniej karierze Giselle i obejmie tylko najlepsze prace z podiów i sesji zdjęciowych, w tym także nagie zdjęcia. Ponadto czytelnicy będą mogli zobaczyć zdjęcia z rodzinnego archiwum, które opowiedzą, jak słynny model rósł. Prace nad wyborem najlepszych pracowników przeprowadzono wspólnie z Giovannim Bianco, dyrektorem kreatywnym Taschen.
Problem postanowiono ograniczyć: tylko 1000 egzemplarzy w cenie 700 USD za sztukę. A żeby lepiej sprzedawać książki, Giselle Bundchen osobiście podpisała każdą z nich.