Brad Pitt, który był zszokowany rozwodem z żoną, był w stanie pokonać siebie i poradzić sobie z dekadenckim nastrojem. W wigilię aktora doszedł do zamkniętego pokazu filmu "Moonlight", a ostatniej nocy odwiedził premierę filmu "Alianci".
W środę wieczorem 53-letni Brad Pitt, który całkowicie odmówił udziału w zajęciach związanych z pracą, pojawił się podczas prezentacji "Sojuszników" w Los Angeles, choć wcześniej donoszono, że aktor nie będzie promował promocji taśmy.
Pitt pozował reporterom z Marion Cotillard, który grał na swoim ekranie, robił zdjęcia swoim fanom i podpisywał autografy. Fani byli w euforii po niespodziewanym przyjeździe Brada i pisnęli z zachwytu, wykrzykując słowa wsparcia. W odpowiedzi aktor autentycznie uśmiechnął się i podziękował im, mówiąc:
"To bardzo miłe, wszyscy są dla mnie mili. To satysfakcjonujące mieć takie wsparcie. "
Jeśli chodzi o dziennikarzy, mieli mniej szczęścia. Organizatorzy z wyprzedzeniem ostrzegali media, że Brad nie będzie udzielał wywiadów, aby uniknąć możliwych niepoprawnych pytań dotyczących zrujnowanego życia rodzinnego.
Widocznie zbudowany Pitt był ubrany w ciemny garnitur i białą koszulę, rezygnując z motyla lub krawata. Omawiając zmiany w wyglądzie aktora, opinie internautów zostały podzielone. Niektórzy uważają, że szczupłość nie należy do osoby celebryty, podczas gdy inni, wręcz przeciwnie, mówią, że szczupły Brad wygląda młodziej niż wcześniej.
A jak oceniasz wygląd Pitta?