Miło jest patrzeć, jak Brad Pitt stopniowo wychodzi z rozwodu i wraca do twórczego życia. Niedawno w sieci pojawił się pierwszy rosyjskojęzyczny zwiastun jego nowego filmu "Podróże w czasie". To prawda, że w tym projekcie aktor był producentem, a krzesło reżysera zajmował intelektualny Terrence Malik.
Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość - ciągły strumień wydarzeńFilm jest fascynujący: ramki niesamowitego piękna zastępują się nawzajem. Widzowie zobaczą kosmiczne i lądowe krajobrazy, z których po prostu nie da się oderwać widoku. Nowość od 73-letniego reżysera, trzykrotnego laureata Oscara, to film fabularny. Rola "narratora", "lektora" wykonuje wspaniała Cate Blanchett.
"Podróże w czasie" to filozoficzna saga o oszałamiającej grafice. Ten film, którego premiera w rosyjskiej kasie zaplanowana jest na koniec marca, nawiązuje do filmu "House" Jana Arthusa-Bertranda.
Reżyser nie jest pierwszym rokiem myślenia o stworzeniu filmu-płótna, poświęconego narodzinom życia na Ziemi. W 2010 roku główna rola w filmie "Drzewo życia" z Bradem Pittem pojawiła się nawet w małej fałszywej opowieści o pojawieniu się Wszechświata i naszej planety. Film okazał się tak udany, że otrzymał nawet "Oddział Złotej Palmy".
Ten sukces pozwolił Malikowi dalej rozwijać swój pomysł. A co się z nim stało, możemy już niebawem zobaczyć na własne oczy.