W ubiegły weekend Adriana Lima odwiedziła prestiżowe Grand Prix Formuły 1, które odbyło się w Monako. Opinia publiczna nie ukryła nowego pierścienia na palcu serdecznym 35-letniej supermodelki. Długo się domyślać, kto był szczęśliwym wybranym "aniołem" Victoria's Secret, nie musiał ...
W niedzielę Adriana Lima znalazła się wśród innych gwiazd na kolejnym etapie Grand Prix Formuły 1. Topowy model, ubrany w śnieżnobiały garnitur, składający się z jednoprzyciskowej kurtki i szerokich spodni, ciesząc się słoneczną pogodą pod hałasem silników samochodów. Kolczyki z diamentami lśniły w uszach piękności, a na jej palcu pojawił się pierścionek, co dało początek rozmowie o zaręczynach i wczesnym małżeństwie.
Biorąc pod uwagę nasycone życie osobiste Limy, które zmienia mężczyzn jako rękawiczki, ale po rozwodzie z serbskim koszykarzem Markiem Jaric nie może spełnić swojego losu, kwestia pretendenta do jej ręki i serca pozostała otwarta.
Po romansie ze swoim ochroniarzem, Joe Tomos, Adriana udało się odwiedzić amerykańskiego piłkarza Juliana Edelmana i zawodnika baseballu Matta Harveya w ciągu ostatnich sześciu miesięcy.
Długo marudziłam się w niewiedzy, dlatego że fani Limy nie musieli, okazało się, że oddała sobie cenny prezent dla siebie. Model opowiadał o tym w poniedziałek na swoim Instagramie, publikując zdjęcie palcem przyciśniętym do ust. Post towarzyszył komentarzowi:
"Czy coś jest nie tak z moim pierścieniem?" Jest symbolem oddania dla siebie i własnego szczęścia. Wyobraź sobie, jestem żonaty z samym sobą! Dziewczyny, zacznij kochać siebie! I tak, dzisiaj jestem sam. "
Przypomnijmy, że Lima wyszła za mąż tylko raz, żyjąc siedem lat w małżeństwie z Markiem Yarichem, rodząc dwie córki - Valentinę i Siennę.