Zrobiliście razem plany na przyszłość. Zbudowali swoje gniazdo i być może już zostali mamą i tatą. Razem obejrzeli dziesięciolecia. I nagle, jak błyskawica z mroku: mąż melduje, że kocha drugiego, a ona, druga, okazuje się całkiem młoda.
Ci ostatni często ranią naszą próżność. Wydawałoby się, że sam fakt, że mąż opuścił rodzinę wydaje się ważny, ale wydaje się, że ta okoliczność sprawia, że jego odejście jest jakoś nieprzyzwoite. Wyobrażasz sobie z góry, jak za plecami będą plotkować o tym, że mąż nie tylko zniknął, ale i młodemu.
W takich chwilach kuszenie jest obwinianiem twojego wieku o wszystko. Tak jak lata zbierały swoje żniwo, a lustro cieszyło się tym mniej. A ty, jako kobieta, nie możesz sobie niczego wyobrazić, ponieważ, aby ktoś nie mówił o doświadczeniu i wieku balzaków, życie pokazało, że młodość łatwo przeważa nad wszystkimi innymi korzyściami zdobytymi przez lata.
To właśnie te myśli okazują się najbardziej niszczycielskie. Przestań. Tu nie chodzi o twój wiek, a dokładniej nie tylko o niego. Nie zmieniaj odpowiedzialności za to, co wydarzyło się w twojej rodzinie. Są dwie możliwości: być może twój mąż naprawdę zakochał się w innej kobiecie (dlatego nikt nie jest ubezpieczony), lub w twoim związku od dłuższego czasu nastąpiło pęknięcie, które spowodowało wyciek.
Mąż nie znalazł młodszego, znalazł coś, czego mu brakowało:
Kiedy mężczyźnie brakuje jednego z powyższych, często jest przytłoczony kryzysem wieku średniego i desperacko próbuje wrócić do kręgu młodości i zabawy. Ale ty i rodzina jesteście razem, aby przezwyciężyć wszystkie kryzysy życiowe.