Kto ma szczęście spotkać się z celebrytami w drodze, więc to mieszkańcy Los Angeles. Inni kierowcy i pasażerowie podróżujący w interesach w Beverly Hills byli świadkami niezwykłego zjawiska. Tuż przy chodniku grupa fotografów otoczyła interesującą młodą kobietę w delikatnej sukience z otwartymi ramionami i dzwoneczką.
Sesja zdjęciowa stała się przyczyną zawalenia się samochodu. To prawda, że już wkrótce kierowcy zmienili gniew na ciekawość, bo główną postacią photoset była sama Natalie Portman! Jak wiadomo, 35-letnie gwiazdy od dawna nie pojawiały się w ludziach, ale teraz takie zaskoczenie.
Reporterzy podsumowali: najwyraźniej młoda matka wyszła z dwumiesięcznego urlopu macierzyńskiego i postanowiła wznowić "działalność związaną z pracą". Stała się główną postacią sesji reklamowej, z powodu której kierowcy z Los Angeles utknęli w korku. Fani amerykańskiej gwiazdy nie mogli pominąć faktu, że mama dwukrotnie nie zdołała jeszcze odzyskać poprzedniej, "przed-ciężarnej" sylwetki.
Plany na przyszłość
Najwyraźniej Natalie po prostu nie może za długo czekać po porodzie. Mówią, że w najbliższej przyszłości zacznie pracować nad mistyczną serią.
A dla tych, którzy tęsknią za panią Portman na dużych ekranach, mamy dobrą wiadomość. W tym roku odbędzie się wypożyczalnia "Annihilation" i "In the Garden of Monsters", aw 2018 r. - "The Life and Death of John F. Donovan".