Znany 60-letni angielski aktor Stephen Fry niedawno wziął udział w programie telewizyjnym, opowiadając raczej smutną historię o sobie. Okazuje się, że pod koniec grudnia 2017 r. U Stephena zdiagnozowano raka prostaty. Choroba ta została wykryta na czas i teraz Fry czuje się świetnie.
Opowiadając o tym, jak żył przez ostatnie dwa miesiące, Stephen zaczął od tego, że mówił o podejrzeniu grypy:
"Wszystko w moim życiu było doskonałe i nigdy nie myślałem, że los przyniesie mi tak nieprzyjemną niespodziankę. Przez kilka tygodni zmagałem się z faktem, że nie mam wszystkich oznak grypy. Myślałem, że przeziębiłem się lub coś w tym stylu. Poszedłem do kliniki, gdzie pobrano krew i kilka innych testów, których wyniki wstrząsnęły mną. Lekarze powiedzieli mi, że mają podejrzenie guza. Później otrzymałem pilnie biopsję i MRI, a następnie skazano - raka prostaty. Kiedy usłyszałem diagnozę, byłem przerażony. Pomimo mojego szoku, lekarze stwierdzili, że zdiagnozowano u mnie tę chorobę w czasie, co oznacza, że leczenie będzie bardzo łagodne. Zaproponowano mi wybór dwóch rozwiązań mojego problemu: operację usunięcia prostaty i 11 węzłów chłonnych lub chemioterapię. Wybrałem pierwszy. Myślę, że moja decyzja była słuszna. W każdym razie tak myślę. "
Następnie 60-letni aktor opowiedział o emocjach, których teraz doświadcza:
"Przyznam szczerze, przez ostatnie dwa miesiące, kiedy byłem zajęty moim zdrowiem, było to dla mnie bardzo trudne. Teraz wszystko jest w porządku, a ja czuję się zdrowy. Mogę spokojnie mówić o tym, co się stało i odpowiadać na pytania dziennikarzy. Wiesz, zawsze myślałem, że rak jest przerażający, ale nic takiego nigdy mi się nie przydarzy. Teraz rozumiem, jak bardzo się myliłem. Okazuje się, że rak może wystąpić kiedykolwiek i u kogokolwiek i nikt na tej planecie nie jest od niego odporny. Teraz, jak nikt inny, cieszę się życiem. Myślę, że operacja i udzielona na czas pomoc lekarzy dały mi jeszcze kilka lat życia. Chcę z nich żyć z przyjemnością, aby później nic nie żałowało. "
Stephen rozpoczął karierę aktorską i komediową w 1982 roku. Wtedy to aktor spotkał Hugh Laurie, który grał dość dużą rolę w jego życiu, stając się dobrym przyjacielem i kolegą. Fakt, że na samym początku kariery aktorskiej w Fryi nie był zbyt dobry, wie dużo. Pierwszy sukces przyszedł mu w 1987 roku, kiedy on i Hugh wystartowali z humorystycznym show "The Freya and Laurie Show". Potem nastąpiła seria "Jeeves and Wooster", która przyniosła nie tylko miłość publiczności, ale także pierwsze nagrody.
Ogólnie rzecz biorąc, twórczość Stephena uderza w jego różnorodność. Można go zobaczyć nie tylko w serii, ale także w uznanych taśmach: "Alicja w krainie czarów", "Sherlock Holmes: gra cieni", "Gromowładca" i wiele innych. Poza tym Fry próbował się wypisać na piśmie. Stephen opublikował prace takie jak "Moab to moja miska", "Kłamca", "Jak tworzyć historię" i wiele innych. Jeśli chodzi o osobiste życie słynnego aktora, Stephen już dawno przyznał się do swojej homoseksualizmu i przynależności do społeczności LGBT. Teraz Fry jest żonaty z młodym aktorem Elliotem Spencerem przez 3 lata, który przedstawił mu nową wiarę w życie.