Scarlett Johansson, która przechodzi bolesny rozwód z Romainem Doriacem, postanowiła odciągnąć się od problemów, spieprząc romans z Colinem Jostem, w nawiązaniu do wielu wewnętrznych informatorów informujących zagraniczne media.
32-letnia Scarlett Johansson podała nowy powód do plotek. Aktorka tego samego dnia stała się gościem "Saturday Night Live", podczas gdy na antenie nie spuszczała oczu z amerykańskiego aktora i scenarzysty, 34-letniego Colina Josta, który jest współautorem tego spektaklu.
Po zakończeniu programu załoga wraz z Scarlett postanowiła kontynuować zabawę w barze. Po wypiciu kilku szklanek aktorka, odrzucając zakłopotanie, zaczęła flirtować z Colinem, który ją lubił. Świadkowie tego, co się dzieje, potwierdzają, że pijana para, plując tym, co myślą inni, śmiejąc się głośno, obejmując, nie jest dziecinna. Nie wiadomo na pewno, czy był to jednodniowy romans czy uczucia związane z gołąbkiem.
Biorąc pod uwagę, że teraz Johansson, którego rozwód z Romainem Doriacem stał się znany w styczniu tego roku, pozywa go za opiekę nad ich wspólną córką, Rose Dorothy, romans z Jostem (a nawet w stanie upojenia) może drogo ją kosztować.
Dziennikarz Doriak uważa, że ze względu na swoją karierę nie ma czasu, aby zaangażować się w wychowanie swojej 2-letniej córki i zamierza zabrać małego do Francji. Adwokaci drugiego męża Scarlett mają teraz drugiego asa w dziurze.