Piękno Hollywood Sandra Bullock, jak się wydaje, odzyskała już zdrowie po bolesnym pożegnaniu z byłym mężem Jessem Jamesem. Przez cały rok spotyka się z fotografem i modelką Brianem Rendallem, a wszystko idzie do tego stopnia, że już niedługo zadzwonią te piękne ślubne wesele.
W każdym razie otoczenie aktorki tak uważa. Sandra nie spieszy się z głośnymi wypowiedziami, ani za dużo, by wyraźnie okazywać uczucia jej ukochanemu. Po prostu cieszy się cichymi "rodzinnymi" radościami z Brianem i jej dziećmi.
Integer z otoczenia Sandry spotkał się z reporterami na kanale E! i chętnie dzielił się interesującymi szczegółami swojego życia. Okazuje się, że 52-letnia aktorka i jej ukochana są dosłownie w siódmym niebie ze szczęściem:
"Wakacje szkolne wkrótce się skończą, a dzieci będą musiały się uczyć. Sandra i Brian łapią ostatnie beztroskie letnie dni. Od początku roku szkolnego będą musieli osiedlić się w Los Angeles. "Zamknij jak nigdy wcześniej
Jakby na potwierdzenie tych słów, paparazzi mogli sfotografować parę ze swoimi dziećmi w Universal Studios w Hollywood. Sandra i jej 50-letnia kochanka spędzili razem czas ze swoimi dziećmi: Layla i James.
Wszystkie te same źródła, które chciały pozostać anonimowe, powiedziały:
"Ta para to prawdziwy zespół! Dobrze się ze sobą dogadują, mimo stosunkowo krótkiego okresu randkowego. Ci, którzy od dawna znają Sandrę, natychmiast widzą, jak szczęśliwa była dzięki Brianowi. I to nie wszystko! Ostatnio powiedziała, że chętnie się ożeni.